Wysiałam:
szałwia trójbarwna
lobelia
ubiorek hiacyntowy
sasanka dzwonkowata [czerwona]
rudbekia
rącznik
tytoń
kobea[wzeszły 2 - wysiałam ponownie po namoczeniu w ciepłej wodzie]
szarłat wiechowaty i wzniosły
wilec purpurowy
gwiezdny powój
oregano
lawenda
lubczyk
anyżek
Wysiewam małe ilości nasion;co roku z różnym skutkiem;muszę wysiać do donic- u mnie wegetacja jest póżna i siew gruntowy słabo rosnie.
Szałwię kupuję co roku w doniczkach - przesadzam do dużej a jesienią zabieram do domu i mam całą zimę.
Ta "zaraza' chyba się rozprzestrzenia, bo ja mam ten sam problem
Większość moich roślinek wystawiam na balkon w dzień i hartuję, żeby jak najszybciej móc je przetransportować do gruntu. Jak szybko nie zrobi się ciepło, to zabłądzę we własnym mieszkaniu
w gąszczu wysianych, pikowanych, pędzonych ...
Och, pikowanie dopiero mnie czeka. Wysiałam póżno ,bo u mnie jeszcze w ogrodzie zima.
Chcę tylko po kilka roślinek popikować i dosadzić do bylin ;u mnie jednoroczne słabo kwitną - rozkręcają się dopiero jesienią.Siejąc w doniczkach ,mam możliwość przyspieszenia.
Aniu, biję brawo -sama siejesz a innym wypominasz?
Masz możliwość przenieść do szlarenki i to jest Twój plus,
Ja biedzę się z nimi na oknach-sąsiadka mówi, że zakładam szkółkę.