Elu - szkoda ale przyjęłam to ze spokojem. już dziś kilka głów podniosło się, nie dochodziłam do nich bliżej. zajęłam się porządnym mocowaniem bukietowych.
Ożanki mi bardzo szkoda ale nie będę podnosiła, będzie pokręcona.
Zostawię, kłosy same podniosą się do góry, będę pilnowała by dobrze dojrzały na produkcję nasion. Zetnę jesienią albo wiosną.
Mirko - nie wiem jeszcze jak wygląda za domem mam trzy krzewy anabel posadzone w trójkącie zrosły się w koło, mają średnicę więcej jak 2 metry.
zapomniałam dziś zobaczyć.
Dobrze były okręcone.
Asiu - nie podeszłam do nich, tak naprawdę bałam się ujrzeć tego widoku. one położyły się w stronę ogrodzenia. Za nimi były malwy, deszcz odchylił je i ciężkie głowy poszły.
Wzięłam się do wiązania Phantom i limek wbijałam kije od szczotek i łączyłam przekładałam sznurkiem. Jak wyrosną wielkie bukiety jak dwa lata temu, to nie mają szans przy takiej ulewie.
Haniu czy u ciebie kłosowiec kwitnie na biało?Dziś zauważyłam że na jednym krzaczku są fioletowe i białe kwiaty. Padało dziś u Ciebie u mnie straszna susza jakoś mnie deszcz omija.
Haniu, nie wiem gdzie ty dokładnie mieszkasz, ale koło mnie jest duży wybór hortek w dobrych cenach
Miedzy Konstancinem a Piasecznem.
Przeczytałam u Mirki ze szukasz silver d
Kwiatki się troszkę podniosą na pewno. Ciekawe, w czerwcu raz po opadach deszczu mocnych, też położyło moja ożankę i się poskręcała (podniosłam ją i lekko się wyprostowała ale nadal jest pokręcona). Może ona tak ma?