Paweł! podpowiadam możesz bukszpan wsadzić do ziemi i trzymać w wodzie, puści korzonki tu i tu.
miałam okazję zajrzeć do Ciebie i obejrzałam całe Ranczo. Papużki cudaśne.
To jesteś na trzecim roku jak masz staż? Cieszy bardzo Ogrodowisku przybywa młodych panów.

Paweł , kiedyś dostałam bukiet przybrany trzmieliną i puściła korzonki w wodzie. a tą odmianę chciałam mieć i znajoma przyniosła mi całą siatkę, miałam ukorzeniać w doniczkach w nieogrzewanej szklarni i uważam jeszcze zimno to stoi w wodzie.
Tawułę też ukorzeniałam po ścięciu, nie zależało mi bardzo czy się ukorzeni i wyrosła.
Dlaczego Tobie nie udaje się w wodzie to nie wiem.wodę dolewam w temperaturze pokojowej, wcześniej stoi w naczynku ogrzeje się , nie prosto z kranu.
W ogrodzie masz ładną horti to po przycięciu włóż gałęzie do wody czy do doniczki w domu ,bo na zewnątrz zimno jeszcze.

I ja chcę się przywitać. Fajnie że masz kilka miejsc z roślinami można kombinować z różnymi stylami. Gratuluję zapału i będzie pięknie.

Witam nowych gości
Dzisiaj wiosna w pełni. Mimo iż rano pogoda idealna nie była to po południu istne szaleństwo.
Korzystając z urlopu chorobowego (rozciąłem sobie kciuk w pracy, mam założone 3 szwy) wyskoczyłem na ogród z sekatorem i nożycami. Wszystko aż fruwało Przyciąłem prawie wszystko co trzeba było przyciąć. Jutro postaram się wstawić jakieś zdjęcia. Niestety zapomniałem z tego wszystkiego porobić zdjęcia "przed" tak dla porównania. Trudno.
A teraz pada deszcz. Szkoda, bo jeszcze sporo pracy mam.

Pozdrawiam wiosennie
Przebiśniegi to jak na razie jedyne kwiaty u mnie. Czekam na krokusy i tulipany.

Witaj Pawlusku. Mieszkałam przez 35 lat w Toruniu, i poczułam się sąsiadką. Imponujesz mi swoimi zainteresowaniami, i tym, że znajdujesz czas na naukę, hobby papużkowe, i jeszcze pracę/staż.
Robisz ładne zdjęcia. Wartościowy, młody człowiek. Za dziewczynami nie musisz się oglądać, bo one Cię znajdą szybko, życzę równie wartościowej dziewczyny.Pozdrawiam i zostawiam Ci moje krokusy, zanim Twoje się wygramolą z ziemi.

Hej Paweł, nie wiem, czy perukowca będę przycinał wiosną, może troszeczkę dosłownie, bo musiałem go zredukować jesienią, gdyż za mocno wypuściłem do góry i wiatr złamał w nim kilka gałęzi. Dopiero dzisiaj odsłoniłem go. Wygląda całkiem. Pawełek, wstaw fotkę swojego perukowca a ja jutro pstryknę. Moje drzewko jak pisałem będzie po przymusowym cięciu jesiennym, zobaczymy czy to mu nie zaszkodziło zbytnio, bo pora trochę była niewłaściwa. No i jeszcze trochę będę musiał go naprostować. Pozdrawiam

Cześć Paweł. Wysyłam Ci jeszcze ciepłą fotkę perukowca. Gałązki skupione ku górze do środka, bo był pieczołowicie zabezpieczony owinięty siatką i otuliną na zimę i tak mu zostało, ale wróci do normy. Z tego jeszcze może jednak kilkanaście cm skrócę konary, bo nie opłaca się wypuszczać za wysoko - podatny na uszkodzenia podczas silnych wiatrów no i ciężko większe okazy zabezpieczyć na zimę. Jakoś dzisiaj cienko ze słońcem u mnie, rano było mglisto, a śniegu jak widać jest jeszcze dużo. Pozdrawiam. Wyślij fotkę swojego perukowca, jestem ciekawy coś wyhodował.

O, dziękuję bardzo za zdjęcie. Widać, że ma fajny pokrój. Mój rośnie bardziej wzwyż niż na szerokość.
Jutro jak wrócę z zajęć zrobię fotkę i ocenisz, podpowiesz jak przyciąć.

Okej, czekam na fotkę, coś się wykombinuje

Sorki Robert, że dopiero dzisiaj, ale tyle pracy w ogrodzie, że po pracy nie wiadomo w co ręce włożyć.
Obiecane zdjęcie perukowca:


A teraz proszę o rady-ile podciąć. I czy zostawić te cieniutkie, krótkie gałązki?