Dzisiaj diametralne załamanie pogody. Tylko 6 st. i siąpi prawie przez cały dzień. Najgorsze to to, że do końca tygodnia nie będzie cieplej, a do tego ma padać śnieg. Skoro ma juz padać, to niech pada teraz póki większosć roślin w ziemi siedzi. Do dziś pamiętam spustoszenie, jakie zrobił śnieg w maju.
Wczorajszy piękny dzień nie tylko ja maksymalnie wykorzystałam, ale i pszczoły, które tłoczyły się wokół każdego kwiatka. Pokazały się motyle: cytynek i pokrzywnik chyba.
Moje Ice Dance 'dojrzewają' do kolejnych podziałów. Też ładnie przezimowały. To zdjęcie z 14 lutego.
Iwonko, Morning Light jest piękna, ale na moją działkę chyba zbyt duża. Czy ona ekspansywna jest?
A co u Ciebie? Na pewno coś juz kwitnie. Fotkę jakąś bym chętnie zobaczyła. Widziałam Twój wiosenny bukiet. A moja forsycja całkiem rozkwitła.
U mnie na szczęście nie padało, i powędrowałąm do ogrodu. Wykopałamranniki dla Ciebie, i chyba jeszcze coś miałam, oile mnie pamięć nie myli pierwiosnek jakiś? Ząbkowany fioletowy? czy z moich samosiejek?
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
O matko! Haniu, że tez pamiętałaś!
Całkiem zapomniałam o tym ząbkowanym pierwiosnku. Bo tych samosiejek, to ja mam bez liku.
Fajnie, że pogoda pozwoliła Ci działkę odwiedzić. Lecę do Ciebie, bo pewnie coś ciekawego ujrzę.
Basiu odpowiedziałam o peoniach u siebie, ale ponieważ zakwitną u Ciebie, to zostawię zdj. ku pamięci. Wykopane dla Ciebie, tak wyglądały w ub.r.
FESTIVA MAXIMA
SARA BERNHARDT