Irciu, kupiłam sadzonkę, jedyną jaka się w szkółce została. Nie była urodziwa, ale tak bardzo chciałam ją mieć, że czekać na nastepną dostawę nie chciałam.
Może w necie coś o uprawie z nasion znajdziesz

Wando, no cóż w takim razie mój też pozostanie NN, chyba że znajdę plakietkę, którą gdzieś posiałam.
A co się tyczy kichawca, to we wcześniejszym poście zwróciłam Ci uwagę na jego perzowate rozłogi. Ale możesz go posadzic w jakiś plasikowy kubeł bez dna, który glęboko zakopiesz. Myślę, że to znacznie ograniczy, albo wręcz uniemożliwi rozprzestrzenianie się korzeni.
Skuś się, bo wśród róż będzie pięknie wyglądał

Tak, Irciu, o krwawniku kichawcu pisałam. Z tego, co już zdążyłam się zorientować jest kilka różniących się kwiatkami. Obejrzyj sobie u mnie fotkę
https://www.ogrodowisko.pl/watek/277-moj-4-arowy-azyl?page=140
i wcześniej wklejony przez Gabrielę link. Różnica w kwiatach bardzo wyraźna.