Basiu, jestem i oglądam twojego liliowca. To z pewnością odmianowy. Świadczy o tym ten frez na obrzezu. Ale niestety nie pomogę w rozpoznaniu. Wśród moich odmian nie mam takiego na pewno.
W ogóle liliowce bardzo trudnojest zidentyfikować, bo jest ich ogromna ilość i czasem róznią się takimi szczególikami, że tylko świetny fachowiec móglby to dostrzec. LIczy się liczba płatków, wielkosć kwiatu, pora kwitnienia itd.
Ja też mam kilka odmianowych, których za nic nie mogę nazwać, choć przejrzałąm wiele stron w necie. A kiedyś, gdy je kupiłam, nie interesowały mnie nazwy i nie zapisywałam. No i już tak pozostaną u mnie jako NN.
Wiesz, Basiu, kupiłam dzisiaj sobie nasiona kichawca, ale czytam, że ma rozłogi jak perz. No i mam zagwozdkę, bo chciałam je posadzić przy różach, lecz teraz zaczynam się zastanawiać, czy to dobry pomysł. Poradź mi, proszę.