____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Z różami różnie. Niektóre dość zielone i mają ochotę kwitnąć. Mam tylko nadzieję, że będzie się ochładzało powoli i zdążą wejść w fazę uśpienia.
Eukomisy śliczne . Dzisiejsze lwie paszcze też
Pierwszy raz masz róże z zielonymi liśćmi o tej porze roku? Dziwny cykl teraz mają kwiaty, długo wegetują. Miałam tąką różę kilka lat temu, chyba w grudniu, pokazywałam w wątku, że ma liście i wciąż na nowo kwitnie. Nie obrywałam liści, bo wydaje mi się, że zabezpieczają śpiące oczka. Przeżyła zimę, Twoja też w zacisznym miejscu chyba rośnie?
Basiu moje róże mają jeszcze większość liści (liście chore co prawda ale mniejsza heh) i ja też je tak zostawiam. Większość utrzyma się nawet przez zimę ale ja mimo to obrywam je przy wiosennym sprzątaniu-nie lubię jak pozostają jakieś stare, wolę wszystkie nowe
Basiu, a eukomisy długo się rozrastają? Bo przeglądałem wczoraj sklepy z cebulkami i zaciekawiły mnie, ale kupiłbym na próbę jedną cebulkę i dlatego zastanawiam się jak szybko taka jedna cebulka by się rozrosła...
Asiu, powinnam powtórzyć to, co napisałam Hani. W prognozie długoterminowej widać ochłodzenie. I oto nam właśnie chodzi, byle po nim znów ciepełko nie napłynęło. Biedne te róże w tym roku. Długo dochodzą do siebie.
Eukomisy mogły być ladniejsze, ale za późno je do ziemi wsadziłam. Cieszę się, że w ogóle zakwitły. Szczególnie białe, bo dostałam je od Ani an-tre i wstyd by mi było, gdybym je zmarnowała. Dodam, że niechcący...
Pozdrowka ślę
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Och, Iwonko! Wreszcie się widzimy! Od razu dodam, ze oba maile dotarły i stopniowo przymierzam się do odpisania. Sporo się nazbierało.
Z tymi różami ostatnio wszystko się pokiełbasiło. Dawno w tak dobrej kondycji i o tej porze roku ich nie widziałam. Zwykle były już gołe, bo liście same opadały z powodu czarnej plamistości lub pogody. Teraz są zdrowe, nawet te bardziej na nią podatne. Jedno jest pewne, trzeba czekać, a jak ziemia zamarznie kopczykować. Bo nigdy nic nie wiadomo. Ta róża przy domku zeszłej zimy całkiem przemarzła, cięłam ją do samej ziemi i tak wybujała, że oczom nie wierzę. Też miala długi okres wegetacji, jeszcze w grudniu kwitła. Od razu wiedzialam, że nie da rady zimy przetrzymać. No ale odbiła. Twarda z niej sztuka.