Już wiem dlaczego sasanki nie chcą u mnie być dłużej niż sezon. Mam za ciężką ziemię dla nich. Może spróbuję w przyszłym roku jak skombinuję jakiś przepuszczalny kącik.
Moje hiacynty też tak wyglądają. Są w ziemi od kilku lat ale nie ma możliwości ich wykopania, bo siedzą głębiej niż wysokość szpadla.
Zaakceptowałam
Fiołki w trawniku są przeurocze.

Reniu, sasankom wiele nie trzeba; slońce i przepuszczalna gleba, niekoniecznie zasobna, ale też nie jałowa - to wszystko.
Ciężką glebę najlatwiej rozluźnić piaskiem.

Dzisiaj było podlewanie. Bardzo już sucho się zrobiło, a deszcze - i to niekoniecznie u nas - dopiero w przyszłym tygodniu.
Dzisiaj też - gdzie to zapisać? - miałam pomocnika, który wygrabił filc z trawnika (za małe powierzchnie, aby z aeratora korzystać) i przyciął sierpem! turzyce Ice Dance.

Kwitnie Omieg kaukaski



a szafirki wyglądają tak:



Jeden z kwiatów Bergenii i tulipany przeniesione chyba przez nornice, bo ich tam nie sadziłam.


Zaczyna kwitnienie Serduszka wspaniała Alba

chociaż nie powinnam to tych włochatych sasanek zazdraszczam buziaczki zostawiam

kaisog1 napisał(a)

chociaż nie powinnam to tych włochatych sasanek zazdraszczam buziaczki zostawiam

Co tam sasanki, dom ważniejszy i Ty go już masz!

...mam Basieńko ale wiesz.... jak to jest... coś się ma coś się sypie ...ale mam nadzieje na lepsze

Gosia, Ty niespokojny duch jesteś, bez pracy żyć nie możesz, musisz wciąż coś tworzyć, by na końcu mieć pełnię zadowolenia.

Z pomocą w ogrodzie, zawsze lepiej! Od razu efekty widać.

hanka_andrus napisał(a)

Z pomocą w ogrodzie, zawsze lepiej! Od razu efekty widać.

Haniu, żeby tak częściej, żeby tak częściej i... bez marudzenia!

Jak już wejdą pomocnicy w ogród, to nie marudzą, tylko to wyjście przedtem......