Aniu, miło mi, że znalazłaś chwilkę.
Chociaż śladu nie zostawiam, jestem u Ciebie prawie na bieżąco.

Irenko, Haniu - sadźcie dalie, będę podziwiać Wasze.

Czekam i czekam na deszcz, i nic! Dzisiaj trochę podlałam, ale to kropla w morzu potrzeb!
Cztery dni mnie na działce nie było i niewiele brakowało, abym kwiatów moich Irysków Pumila nie zobaczyła.

Rh gęsty Coralium zaskoczył mnie ilością kwiatów. Dawno się tak nie popisał.



Narcyzy z odzysku



Pierwiosnki omszone

Zawilec wiosenny



i podopieczna

Trawa skoszona, ogród podlany. Na różach pojawiły się mszyce. Był oprysk.

Wreszcie doczekam się kwiatów różowego żeleźniaka! Siałam go w 2014 r.( z nasion od Joli-Joku) i dopiero teraz zdecydował się zakwitnąć. Na kwiaty żółtego też długo czekałam, chyba tyle samo!

Kolejne iryski

Cieszę się że żeleźniak raczył zakwitnąć. Trochę trwało ale on chyba tak ma.
Pytałaś u mnie skąd wzięłam zawilce greckie. Kilka kupiłam w doniczkach, już kwitnące ale trafiłam też na cebulki tylko już nie pamiętam gdzie. Mogło to być w którymś z marketów, centrum ogrodniczym albo na targach. W innych miejscach raczej nie kupuję. Z cebulkami jest taki problem że trudno rozpoznać (przynajmniej dla mnie) gdzie mają górę a gdzie dół. Są to niewielkie cebulki/ kłącza pomarszczone i nieregularnego kształtu. No i przed posadzeniem warto je przez kilka godzin namoczyć.

Basiu, Twój żeleźniak mocno zaawansowany. W moim, na razie wiem, że zakwitnie, ale cieszę się, że jednak jakieś kwiatki będą. I o tej porze roku, wyraźnie widoczny na rabacie.

Mój żeleźniak mocno przymarzł i kwitnienia w tym roku chyba nie będzie, bo odbija młodymi przyrostami. Śliczne iryski Swoim chyba nie zdążę zdjęć zrobić Zakwitł ten od Ciebie, prawie biały

Jolu, może na te zawilce kiedyś się natknę. Na razie nie spieszy mi się. ;

Haniu, za to nie zakwitnie żółty, widać w zeszłym roku wysilił się zanadto.

Mariolo, kwiatów kilku odmian irysów nie obejrzałam - w te gorąca zdążyły przekwitnąć.
A białe rozrosły się chociaż trochę?