barbara_kraj...
02:10, 18 maj 2020
Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
O ile dnie są dość przyjemne, to zimne noce nie pozwalają na przeniesienie ciepłolubnych do gruntu. Mnie to specjalnie nie przeszkadza, bo ich nie uprawiam, ale współczuję tym, którzy muszą się z tymi pracami wstrzymywać.
Uporałam się z jałowcem płożącym Wiltonii. Od niewielkiech dwóch, trzech pędów rozrósł się w potwora, stał się siedliskiem ślimaków, zarósł tulipany, czyśce wielkokwitowe i wędrował coraz dalej.
Teraz to miejsce wygląda tak:
Myślę, jak je zagospodarować.
Uporałam się z jałowcem płożącym Wiltonii. Od niewielkiech dwóch, trzech pędów rozrósł się w potwora, stał się siedliskiem ślimaków, zarósł tulipany, czyśce wielkokwitowe i wędrował coraz dalej.
Teraz to miejsce wygląda tak:

Myślę, jak je zagospodarować.