Marzenko, to fajnie, że jeszcze woda w studni jest!
Na naszych działkach za wodę nie płacimy, bo mamy wlasne ujęcie. Ale ci, co z wodociągu czerpać muszą mają 'przechlapane'!
Liczyłam, że po dwóch latach posuchy na grzyby w tym roku zapas odnowię a tu klops! Chyba że jeszcze w październiku wyrosną...
A właściwie, to gdzie pada?
____________________
Pozdrawiam - Barbara;
Mój 4 arowy azyl... i
Wizytówka