Wlaściwie to lasku nie ma, przede wszystkim pola, stare sady i trochę drzew samosiewów. Ale zwierzyna tam lubi przebywać, bo oprócz saren zające, kuropatwy i bażanty się zdarzają. Tych ostatnich najwięcej
Skrętniki czerwone mam dwa. Ten od Eli/Elfika/ rozsadziłam.
Niebieskie są trzy: matecznik od Ciebie i dwa z rozmnożenia
Basiu, koło mojej działki są lasy i bardzo często widziałam sarny. Kiedyś przeleciała mi przed nosem. Widziałam też dużo zajęcy. Ale nigdy nie widziałam jeża. Ciekawe czy w ogóle tam są. Za to ropuch na działce mam zatrzęsienie.
U mnie jeż był tylko raz, w leszczynowych liściach mieszkał
Za to ropuchy co roku spotykam, takie brunatne, wręcz obrzydliwe - w ziemi zakopane siedzą. Kiedyś z grudą ziemi ją pomyliłam i w rękę wzięłam. Ohyda!!!
Zdjęcia ropuszek znalazłam! Milusie???
Witaj Basiu. U mnie jeszcze sporo liści zostało na jabłoniach myślę jednak, że po dzisiejszym ataku zimy wszystkie spadną. W tej chwili jest zero na termometrze, ale przymrozek raczej też będzie.