Ewo, nie mam pojęcia, co oznacza kwitnienie grudnika a tym bardziej skrętnika, którego mam dopiero od maja Na razie zapoznaję się z tą roślinką
Chciałabym wiedzieć, co oznacza kwitnienie grudnika?
Ewuś, z obornikiem to u mnie ubogo. Kiedyś go kupowałam od takich, co jesienią po działkach rozwozili. Ostatnio nie miałam szczęścia na nich trafić.
Ale, kiedy go miałam, to przede wszystkim przekopywałam pod ogórki. Kapustne też go lubią ale ja ich nie uprawiałam. Dawałam też pod młode drzewka owocowe. Teraz stosuję tylko kompost i nawozy chemiczne. W warzywniku dobrze jest posiać rośliny na nawóz zielony: facelię, gorczycę, łubin żółty, żyto i potem przekopać. Można postarać się o kurzyniec albo guano gołębie. Oba nawozy trzeba poddać fermentacji albo zastosować jako składnik kompostu.
I jeszcze uwaga: świeżego obornika nie lubią korzeniowe, strączkowe. Sieje się je w drugim lub trzecim roku po oborniku
Basiu, drukuję sobie uwagi Twoje. Muszę wyznaczyć część bez obornika. I ja nie mam ręki do kapustnych (szkoda, trzeba dołożyć starań). Czyli już teraz trzeba zaplanować uprawę współrzędną na rok przyszły. Fascynuje mnie ta następowalność czynności i planowanie ogrodowe. Taka cykliczność natury.
Grudnik kwitnący - idzie zimno, nawet śnieg. Tak mówi moja Teściowa i coś w tym jest, zauważyłam u niej. Taka roślina - pogodynka.
Mój grudnik ani myśli kwitnąc.. i to żaden Będzie jeszcze jesiennie
Kocham wszystkie stwory co niszczą ślimaki, wiec ropuchy też Ale w tym roku nawet żab miałam mało.... jeżykom robię dziki zakątek... będę im tam na zimę wrzucać dodatkowo liście... może jakiemu uda się przejść przez dziury w ogrodzeniu
Basiu, mam kilka płodozmianów, ale to co mam wyklucza się wzajemnie. Niestety nie umiem sobie z tym poradzić. Nawet wyrysowałam sobie i wypisałam ale nic z tego. Zawsze mi wychodzą pomidory obok ogórków i nawet ziemniaków. A jeżeli marchewka nie może być koło pietruszki - to ja zupełnie nie wiem, jak mam podzielić mężowi teren do kopania i obornikowania. Jak mu powiem rządkami tu i tu, to on dostanie szału. Masz coś prostego w odbiorze?
Hahaha! Grudzień za pasem, gorzej, że hiacynty z ziemi wylazły
I ja mam jeszcze trochę do zrobienia...
A liście winorośli i leszczyny upchnę w kąt. I tak jak Ania jeża nimi wabić będę
O skorkach dopiero niedawno dowiedziałam, że są pożyteczne i od tej pory skorki w moim ogrodzie będą pod ochroną. A ja się ich trochę bałam. U nas mówiło się na nie szczypawy, i nieraz brzydko je potratowałam. Dopiero mając ogród dowiedziałam się ile pożytecznych owadów jest na świecie i teraz cieszą się jak odwiedzają mój ogród.