Basiu, jeszcze chwila i wiosna, która od dziś jest u mnie, zawita do Ciebie. W ciągu jednego dnia zniknął cały śnieg, aż jestem zaskoczona.
Dziękuję za irysy nie wiedziałam, że można je uzyskać w domu, w donicy i w dodatku tak piękne, silne kwiaty.
Pozdrawiam. Miłego dnia.
Fakt, okragła liczba, ale zgodnie z sugestiami Danusi odchodzimy od gratulacji z racji okrągłych setek.
Bogusiu, Łukaszu dzięki, że tę 500 zauważyliście.
Ten rozwijający się irysek dla Was
Iwo, niestety, wiosny u nas prędko nie będzie. Do połowy kwietnia temperatury w okolicy zera i obfite opady śniegu! Aż nieprawdopodne!
A iryski hoduję w domu z przymusu, bo mi tak wcześnie przysłali. To iryski pumila, niskie.
Dzięki za wizytę
Siej, Ewo, siej! Masz gdzie sadzić, a co swoje, to swoje Mnie też już miejsca brakuje a nic nie wskazuje na to, że zima szybko się skończy. Jej po prostu bardzo się u nas spodobało