Świetnie, Jolu. To ciasto zawsze mi się udaje, a ponieważ mój zięć, i nie tylko, jest jego wielkim amatorem obiecałam, że mu zawiozę, a właśnie jutro jedziemy w odwiedziny
Byłam już dzis u Ciebie ale w końcu się znalazłam w watku z ciastem więc nic nie napisałam, ciasto wygląda bardzo zachęcająco.Basiu no może w końcu ten śnieg i u nas stopnieje i zobaczymy jakies kwiaty.Pozdrawiam.
Basiu, przywrotnik na pewno dostaniesz ode mnie, bodziszka też. Ale trzeba poczekać aż coś wyrośnie, myślę że do dwóch tygodni przywrotniki już będą się nadawały do podziału i tak miałam to w planie.
Na bodziszka trzeba będzie poczekać aż pokaże liście, bo nie bardzo wiem który to jest, na rabacie z kulkami bukszpanowymi rośną mi wszystkie odmiany razem. Dam Ci znać. Pozdrawiam.