Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mój 4 arowy azyl...

Mój 4 arowy azyl...

barbara_kraj... 22:22, 11 lip 2013


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
Luki napisał(a)
Piękna juka
Czy Grandiflora jest wysoka ??

Co do lili to już kilka razy spotkałem się ze stwierdzeniem, że po przekwitnięciu trzeba ściąć przy ziemi co jest błędem bo cebula nie będzie mogła się tak dobrze odbudować po kwitnieniu i zamiast być coraz większa może marnieć z roku na rok. Po kwitnieniu powinno usunąć się nasienniki i lilie zostawić do momentu, aż zaczną żółknąć. Przesadzać powinno się co 3-4 lata i nalepiej własnie robić to jesienią we wrześniu i na początku października. Przesadzanie po kwitnieniu nie jest zalecane co znam z autopsji

W tym roku juki mało pędów wypuściły, bo w bezśnieżną zimę sporo rozet przemarzło i teraz stopniowo się odnawiają. Niedługo wstawię kolejne fotki tych, co zaczynają kwitnąć
Grandiflorę mam od jesieni, to niewielki jeszcze krzaczek. Mam ją pierwszy raz i jeszcze nic o niej nie wiem. Chyba tylko to, co wycztałam w necie A jest ponoć wielka! Zobacz tu:http://hydrangeas.blogspot.com/search/label/Grandiflora%20pan.

Za informacje o liliach dzięki Nie mam zbyt wielkiego z nimi doświadczenia. A z lilią królewską nieustający kłopot
____________________
Pozdrawiam - Barbara; Mój 4 arowy azyl... i Wizytówka
agata19762 22:28, 11 lip 2013


Dołączył: 22 mar 2012
Posty: 12004
barbara_krajewska napisał(a)

Agato, złocień maruna (Tanacetum parthenium) ma bardzo podobne kwiatki do krwawnika kichawca (Achillea ptarmica 'Boule de Neige' ) i może dlatego nazwy tych dwóch roślin są często mylone
Wstaw fotkę, porównamy i dowiemy się, czy masz tę samą roślinę


ok zrobię fotki.......
____________________
Agata **** Moje ukochane miejsce na ziemi **** Czas na zmiany.... **** Wizytówka - Moje ukochane miejsce na ziemi
agata19762 22:42, 11 lip 2013


Dołączył: 22 mar 2012
Posty: 12004
Basiu pięknie kolorowo masz w ogrodzie....

pozdrówka zostawiam

____________________
Agata **** Moje ukochane miejsce na ziemi **** Czas na zmiany.... **** Wizytówka - Moje ukochane miejsce na ziemi
Luki 22:42, 11 lip 2013


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
O świetna stronka, teraz bardzo mi się przyda dziękuje.
No z liliami bawie się już od 6 lat więc troszke się nauczyłem na własnych błędach i niewiedzy.
Jak na razie tylko raz 3 lata temu straciłem 30 cebulek na jednej rabacie przez jakąś dziwną chorobe grzybową, do dzisiaj nie wiem co to było mimo, że reszta lili na innych rabatach miała się bardzo dobrze.
____________________
Ogrodowa przygoda Łukasza II, cz.I, Biało różowy, Wizytówka Łukasz
Debra 22:43, 11 lip 2013


Dołączył: 05 kwi 2013
Posty: 3790
barbara_krajewska napisał(a)


Nachyłki rosną w tym samym miejscu kilkanaście lat! Rozrastają się niezbyt szybko. Nawet za bardzo ich nie zasilam, bo nie chcę aby mi cały kwartał zarosły


Basiu, zostałam nauczona, że nachyłek musi być odmładzany. Jesli nie dzieli się kepy i nie przesadza, ma ponoć stopniowo gorzej kwitnąć, marnieć.
To nie jest z tego co dotąd wiem, roślina długowieczna.
A z tego co piszesz, to wynika, że jest wręcz odwrotnie

Moja kępa obecnie ma blisko pół metra kwadratowego, a zaczynałam od kilku listków jesienia 2011 roku.
Jakoś nie mam sumienia go ruszać.
____________________
Berberysy i liliowce pod starą gruszą
Madzenka 23:02, 11 lip 2013


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Ile u Ciebie porad można przeczytać
Pozdrawiam
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
ewsyg 23:07, 11 lip 2013


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 11865
Basiu, odpowiem u Ciebie na Twoje pytanie. Trawa zabezpiecza ubytek wilgoci i to jest jej najważniejsza funkcja. Druga funkcja to użyźnianie gleby. Wydaje mi się, że u mnie nie ma problemu z nadmiarem jakiegokolwiek składnika pokarmowego, wszak to w większości piach, wszystko przeleci. Stosuję siano do ziemi, żeby powstało coś w rodzaju próchnicy i polepszyło glebę. Ta ściółka powoduje również ograniczenie rośnięcia chwastów. Nawet jeżeli coś chce wyrosnąć to jest raczej słabe i łatwe do usunięcia.

Wymieniałyście doświadczenia związane z liliami. Napiszę jak ja to robię już od kilku lat i się sprawdza. Gdy normalnie sadziłam lilie to mi ginęły, uciekały w glebę. Teraz sadzę jej w koszykach lub doniczkach. Kopę dołek i daję dobrą ziemię, na to kładę koszyk, na dno koszyka trochę dobrej ziemi, potem lilia i całą ją obsypuję piachem, potem znowu dobra ziemia. Sprawdzony sposób, polecam. Jest zapora, żeby nie uciekała do ziemi a cebula ma sucho ( piach nie zatrzyma wilgoci ) więc nie choruje.
____________________
Ewa Pachnący różami, malowany bylinami, Skąpana w słońcu****
GorAna 23:11, 11 lip 2013


Dołączył: 30 sty 2013
Posty: 16427
Basiu, ależ tu u Ciebie można się dużo nauczyć
Pozdrawiam
____________________
Ania Wizytówka **** W kamiennym kręgu od początku
barbara_kraj... 23:51, 11 lip 2013


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
Luki napisał(a)
O świetna stronka, teraz bardzo mi się przyda dziękuje.
No z liliami bawie się już od 6 lat więc troszke się nauczyłem na własnych błędach i niewiedzy.
Jak na razie tylko raz 3 lata temu straciłem 30 cebulek na jednej rabacie przez jakąś dziwną chorobe grzybową, do dzisiaj nie wiem co to było mimo, że reszta lili na innych rabatach miała się bardzo dobrze.

Wszyscy tak się dokształcamy Popełnione błędy uczą, ale czasem bardzo przykre są. Dobrze więc, że można się poradzić lub wyczytać
____________________
Pozdrawiam - Barbara; Mój 4 arowy azyl... i Wizytówka
barbara_kraj... 00:00, 12 lip 2013


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
Debra napisał(a)


Basiu, zostałam nauczona, że nachyłek musi być odmładzany. Jesli nie dzieli się kepy i nie przesadza, ma ponoć stopniowo gorzej kwitnąć, marnieć.
To nie jest z tego co dotąd wiem, roślina długowieczna.
A z tego co piszesz, to wynika, że jest wręcz odwrotnie

Moja kępa obecnie ma blisko pół metra kwadratowego, a zaczynałam od kilku listków jesienia 2011 roku.
Jakoś nie mam sumienia go ruszać.

Calkowicie zgadzam się z tym, co napisałaś. Ja nie wiem, jak wyglądałby mój nachyłek, gdybym go odmładzała i nawoziła. Może akurat ten za dobrej ziemi nie potrzebuje, bo liście, zamiast kwiatów bym miała.
Akurat zeszłej jesieni odsadziłam kępkę - malutką! - i będę ją obserwować. Aktualnie ma kilka kwiatków.
A temu na razie nic nie brakuje, to jaki sens go odmładzać? Bo tak napisano? Ja go tylko ograniczyłam nieznacznie, bo komuś się spodobał a mnie miejsce na inne rośliny potrzebne było
____________________
Pozdrawiam - Barbara; Mój 4 arowy azyl... i Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies