Teraz siedzę i myślę, jak je tu posadzić, ale chyba wsadze je na razie tak jak leci, żeby się nie zmarnowały, a najwyżej za rok będę przesądzać, bo żal tylu roślinek!
Dziękuję raz jeszcze:* praktycznie skarpa będzie cała w Twoich roslinkach
to też metoda, ja często tak robię jak rośliny urosną to okazuje się, że jedne przesłaniają drugie albo czas kwitnienia nie ten i trzeba przesadzać dlatego ogrodnicy mają zawsze pełne ręce roboty
chciałabym mieć takie umiejętności komponowania i dobierania rośli, ale chyba nie mam no cóż, nie będzie to może ogród na miarę O, ale to będzie mój ogród-ukochany, jedyny i włożę w niego całą siebie!
a moja skarpa powstanie na cześć dobrych duszyczek, które ofiarowały mi roślinki ze swojego ogrodu i jak mam ją zaplanować, jak części roślin to ja nawet nie znam i nie wiedziałam, że są, a że dane są ze szczerego serca więc skarpa jaka będzie, taka będzie-bez planu, ale piękna