a teraz co u mnie

dałam sobie trochę luzu od forum, bo w tym okresie, to i tak ogrodowo nic się nie dzieje, każdy żył świętami, czasem spędzonym z najbliższymi, a że pare osób życzyło mi więcej czasu, więc internet ogroniczyłam do minimum, co nie znaczy, że czasu mi przybyło
a że dziś nawet mi się śniło, że jadłam już rzodkiewki ze swojego warzywniaka, warzywka w grządkach już rosły, więc odebrałam to za znak, że czas wracać

a i już czas na zabranie się za własne rozsady, czyli pelargonie i petunie

to i pisać będzie o czym

na koniec roku dostałam z emem trochę kasy za nagrody uznaniowe, więc wzięliśmy się trochę za nadgonienie prac w domu i tak:
- zrobiliśmy podwieszany sufit w wiatrołapie, odmalowaliśmy ściany, zamówiliśmy meble, które przyszły po ponad miesiącu, ale już są skręcone i stoją już na swoim miejscu

mieliśmy dziś podjechać do sklepu i kupić jakieś pierdołki, dekoracje, ale moja choroba zmieniła nam plany! więc jak kupimy dekoracje, wiatrołap będzie skończony

- dokończyliśmy robić powieszany sufit u Mileny w pokoju, kupiliśmy panele podłogowe, listwy itd, farby i robimy pokój córy

Milena już się nie może doczekać

pokój na razie jest na etapie malowania sufitu, więc jeszcze trochę roboty przed nami

- udało nam się jeszcze odłożyć pare groszy na rynny, a na wiosnę, która mam nadzieję szybko nadejdzie, chcemy właśnie zamontować rynny, zrobić elewację, balustrady przy balkonach, ale oczywiście najpierw musimy skończyć ogrodzenie

i to chyba tak po krótce co u nas

a co u Was? bo wątków pewnie nie nadrobię!
ps, jak będzie gdzieś brakowało litery "t" to wybaczcie, coś mi na klawiaturze szwankuje-sorki