Bo my babki mamy przerąbane, czasami sie wkurzam jak wchodze do domu późnym wieczorem i widze ile pracy czeka mnie w domu, jak mi przydałaby się taka babcia teciowa, a moje niestety obie pracujące wiecej niż ja.
to prawda, nie mamy łatwo w życiu
u mnie jak teściowa została na weekend to znów nadgoniłam z robotą na ogrodzie muszę teraz ją na maxa wykorzystać, bo od września, jak Milena pójdzie do przedszkola, to teściowa wraca już do siebie i już będziemy zdani tylko na siebie a sama dobrze wiesz, jak to się czasami robi z dzieciakami
Wczoraj siałam warzywka w warzywniaku i dziś część pomidorów, ale wiatr był za duży i w połowie zrezygnowałam, bo się bałam, że się połamią, więc po obiedzie namówiłam ema i pomógł mi przy umbrowej
Przymiarka
I posadzone
Takie orliki tam posadziłam
Rabata potrzebuje jeszcze paru szczególików, ale pomału się zrobi, tylko na umbry musze czekać, szałwi wypatruję w ogrodniczym, bo na razie nie mają i stipa musi jeszcze ciutkę mi podrosnąć, bo coś słabo mi rosną!
Ogrodzenie dokończymy, jak zrobimy elewację