Jak już się tak namachamy przy warzywniaku, to stwierdziliśmy, że przy trawniku też łatwo nie będzie i zamowilismy glebogryzarke

I ja w akcji

Specjalnie dla Asi

I żeby reszta nie czuła się pominieta, to dla Was kochani, mój drugi rododendron

Kasia, dziękuję, a wiesz, że ostatnio myślałam o Twoim amarylisie czy Ci już kwitnie a tu proszę super, pozdrawiam a ogród ten wymarzony już coraz bliżej

Asia napisał(a)

Kasia, dziękuję, a wiesz, że ostatnio myślałam o Twoim amarylisie czy Ci już kwitnie a tu proszę super, pozdrawiam a ogród ten wymarzony już coraz bliżej

nie ma za co Asiu
kwiatek zakwitł 4 kwiatami, o jeden więcej niż ostatnio!
ale przeżył przygodę, bo jak teściowa znosiła mi go ze spocznika, bo tam mam wszystkie kwiaty doniczkowe, to jej wypadł... aż oddech wstrzymałam, na szczęście się nie złamał, ale wstrząs przeżył, co widać po pyłkach

ale nam tu żabki plumkają i to świeże, rześkie powietrze

tak to bywa czasami z tymi teściowymi ale najważniejsze, że przeżył i teraz cieszy oczy

Kaśka pięknie Ci zakwitł ten rododendron u mnie jeszcze nie kwitną ale już cos tam widać to za kilka dni zakwitną.Ładnie Ci ta łopata pasuje ,tak trzymaj byle do przodu.

Kasiu, dzięki za odwiedzinki pozdrawiam, u Ciebie pewnie dziś też masa pracy, ja padam na twarz