A tak sobie pomyślałam, że bez avatarka to tak jak bez majtek chodzić

Czas był już najwyższy na narawienie tej niedogodności

Fajnie, że Wam się dziewczyny podoba
Trochę w niedzielę popodcinałam liście syberyjskim irysom, trochę przy płocie trawska nawyrywałam, zdjęłam osłony z lawendy - tej osłoniętej od wiatru, trochę zdęłam osłon z róż, odsłaniając kły tulipkom i poporządkowałam przy przebiśniegach, żeby ładnie już yglądały. Ale dzisiejsza pogoda podcięła mi skrzydła...
Aha - donoszę, że wczorajszej nocy pidrwszy raz w tym roku słyszałam słowika śpiew

. To już chyba jest ta iosna, prawda ?