Anula, te czerwone szałwie sama produkujesz czy kupujesz sadzonki czy one są jednoroczne. Podpowiedz jak najlepiej. muszę mieć takie w przyszłym roku. Pozdrawiam i życzę jeszcze długo ciepłej jesieni
Jolu, kupuję nasionka w ogrodniczym, wysiewam w marcu do skrzynek, potem pikuję na paletkę i wysadzm po przymrozkach....są jednorocznymi roślinkami...czasami same wysiewają się na rabatkę
ja też się tak bawię, wszystkie jednoroczne, kwitnące i nie tylko zaczynam od nasionka, dla mnie ta ogromna satysfakcja , co roku powtarzam sobie, że to ostatni raz bo całe parapety i gdzie tylko się da to stoją paletki i małe doniczki
Ana Te szałwie powalające a jak jeszcze byś powiedziała czym je zasilasz ha ha .Zawsze jak chce nakarmić wzrok kolorem to do Twojego ogrodu lecę i humor mi się poprawia ha ha Macham i lecę budkę postawić ;D
Hej Aneczko.
Dłuuuugo Mnie nie było u Ciebie w ogródeczku, a Tu widzę że sama Szefowa zawitała do Ciebie - super Nieźle oszroniony ogród miałaś, u Nas takiego przymrozku nie było. Fajnie ogląda się metamorfozy powstające na przełomie lat - zmiany na lepsze zawsze cieszą
Buziaki,