Renatko, chcę Ci powiedzieć, że mam taki sam kamienny garnek....mój sobie spokojnie stoi
Nadrobimy odwiedziny w wątkach.....pierwsze koty za płoty

Uprasza się o nie rzucanie futrami

Aniu znalazłaś mnie w namiocie, bo ten ogródek córcia chciała obejrzeć najbardziej

Ogród trochę ucierpiał, bo akurat nas nie było prawie dwa tygodnie jak były największe upały. Parę roślin zmarniało, jedynie chwasty mają się dobrze

Wieczorne fotki, po deszczu

Podziwiam Cię za te fotki cudne i że Ci się chciało po deszczu wychodzić. Ja się na niego obraziłam bo mi przeszkodził w przesadzaniu werbeny i do domu wygonił. To już nie wyszłam Zresztą leje do teraz
Tym razem nie mogłam bo już wcześniej zaplanowana była imprezka rodzinna ale może kiedyś się odważę Jeszcze raz dziękuję za propozycję