Ja mam 4 letnią Melcię,a od pażdziernika doszła przybłęda Tosia.
Tosię M przywiózł z pracy,ktoś ją wyrzucił,bo była szczenna.Jest juz po zabiegu i sterylizacji.Chwile trwało zanim nam zaufała,ale samochodem nie lubi jeżdzic.Pewnie boi sie,że wywieziemy ja,beze mnie nie wsiądzie.
Melcia z kolei to miłośniczka podróży,siedzi z tyłu i obserwuje wszystko przez okno.Uwielbia leżeć w ogrodzie na bujaczce,leżaku,wszędzie,gdzie miękko.