Ale energetyczny awatarek Jeszcze dużo pracy nam zostało na kolejne weekendy. Dalej zimnica okropna. Fajnie, żeby było słoneczko bo zaraz lepiej na świecie
Sama nie wiem i może u mnie jest ta mucha jakaś tam, wyrastają tylko liście a w niektórych miejscach ani liści nie ma i to raczej nornice je zjadły. Walczę z tymi nornicami ale bez rezultatu. Tulipany to tylko te botaniczne u mnie się sprawdzają.
U mnie jeszcze chyba w końcu pożegnam się ze sliwa na jesien, mam sentyment do niej ale u nas tak zanieczyszczone powietrze, ze chyba nic z ogrodu nie powinniśmy jesc. Potem tylko mam z tym dużo pracy zbierc zgnite i liscie. Kocimiętka ciut ciut cos tam widać
O dziwo nie ale to zapewne dzięki fitness na który chodzę od stycznia do teraz, zaraz jadę Bardzo lubie ruch i prace fizyczne też, czasami jednak muszę pamiętać o chorobach co mnie nękają Jeszcze dużo tego cięcia nam zostało.
Mysle, że jedno i drugie im zaszkodziło. Właśnie te wiry u mnie najgorsze a liście z dębów i orzechów. Rozdrabnianie dopiero będziemy robić ale to już po świętach. Palić to tylko nocą w ukryciu, u nas całkowity zakaz przez cały rok. Jest właśnie problem co z tym robić a sama wiesz, że przy takim dużych ogrodzie to dużo tego wycinania i przycinania.
Wiem, wiem
dlatego bardzo ci ciężko, to problem, jak taki zakaz.
Nornie i ta mucha, to wróg narcyzów, zawsze coś, ale dobrze, że inne piękności cieszą u ciebie
Jeszcze zostało trochę cięcia ale musiał łańcuch naoszczyć, już zrobione i po świętach kolejne cięcie a ja muszę się uporać z tą drobnicą. Wiosennie ale dalej zimno bardzo.
Wiesz najpierw sadzimy,a po czasie za wysokie, za szerokie no i wichury, susza dużo poniszczyła też i mus to uporządkować. Latem to firma zrobiła po wichurze a teraz sami z tym walczymy Pozdrawiam
Ja nawet takimi dla dzieci do piaskownicy i tez się niszczy a recznie to robota głupiego, wyciągnę ten odkurzacz i zobaczę Dzis padało to też się nie da.