Teraz piekna pogoda po tej suszy letniej, troche strat mam, najbardziej ucierpiały azalie, pomimo podlewania, duzo dziur mam po bukszpanach wiec zimą musze wymyslic co dosadzic a za wiele juz nie chce bo ciezko mam obrobic to co już mam, sil i zdrowia ubywa niestety a klimat tez sie zmienia. Teraz czeka nas jeszcze podcięcie sosen, śmieca i dużo suchych gałęzi.
Jeszcze kolorowo a zeby było i liliowo to też dosadziłam juz co dostałam i jeszcze wiosną dokupie.

Witam Danusiu ,

Twoje lilie i liliowce są cudowne .
Mam kilka ,
posadzone w tym sezonie więc nie za bardzo jej czym się pochwalić ,

Pozdrawiam , będę tu zaglądać aby nacieszyć się Twoimi cudami

Danusiu, piękny weekend w pięknym miejscu. Gdzie to?
Twój ogród w jesiennej odsłonie zachwyca, jak zawsze.

Danusiu ten zebrinus to ile jest kęp, jedna? czy więcej.

Po moich bukszpanach nie widać że je ćma zjadała nic nie robię w ogrodzie i mój kręgosłup odpoczywa. Jeszcze jedno lub dwa koszenia. Z owoców są tylko jabłka i też mam na nie sposób. Nie przemęczam się ogrodowo. Rośliny same rosną, na szczęście
Róże w tym sezonie cieszą chyba lepiej w drugim kwitnieniu, albo takie złudne wrażenie trawy są zawsze niezawodne- czy susza czy deszcz

Twoje obrazki jak zawsze piękne a piszesz o bałaganie....oj oszukujesz nas

Miejsce do spacerowania fajne, też byliśmy z mężem w niedzielę nad wodą w naszej miejscowości. Pokopalniany zbiornik jest duży, ale niestety nie da się przy nim spacerować, a szkoda. Dobrze, że chociaż w jednym miejscu wycięte zostały krzaki i teraz jest odsłonięty. Zachody słońca są tam na prawdę piękne, no i jak drzewa zmieniają szatę na tą bardziej kolorową wtedy jest tam jak w bajce.
Świetną czapeczkę ma ten lampionik, taki niespotykany. W ogrodzie masz bardzo ładną jesienną szatę.