Kasiu za floksami magical candle a ta po prawej to Vanilka one są dopiero w rozkwicie bo nabierają masy. Pozdrawiam, miło, że pamiętacie, mam nadzieję, że w marcu już wróce na "O"
Jak miło Irenko, myślami jestem z Wami a o Tobie często myślałam jak znikłaś i martwiłam się więc tym bardziej się cieszę, że już jesteś Sciskam Cię mocno, narazie zima może i dobrze bo jeszcze miesiąc potrzebuje. Pozdrawiam
No wiec juz od zeszlego roku remont dachu na garazu, warsztacie, M buduje od jesieni wiate na samochód, jeszcze musi położyc daszek ale nie pozwalam mu samemu, no a od jesieni calkowity remont lazienki na dole no i potem cala reszta co zostało zakurzone, odnawianie drzwi drewianych , z pradem M robił echh i jeszcze tego zostało a siły już nie te, teraz odpoczywam troche a w ogrodzie z powodu pogody mam takie tyły, ciagle pada jak nie snieg to deszcz i bardzo zimno, moze dzis uda mi sie lawendy poscinac i jeszcze roze niektóre, dużo mi zmroziło.
Bardzo sie ucieszyłam, jak zakwitły mi ciemiernika te malusie od Ciebie
Krokusy bardzo pózno, mam ich duzo to i cieszyły oko
Powoli będe wracać bo już zateskniłam, chodz nie tylo ja spóżnona bo i ta wiosna u wszystkich. Chodz bardzo zimno to i tak dużo już zakwitło tylko ciągle mokro i śnieżnie to i nie ma jak oko nacieszyć. Nawet jeszcze nie zdążyłam mebli ogrodowych w pergoli umyć.
Jak już się ciepło zrobiło to tyle pracy na szybko było do zrobienia w ogrodzie.