Zdrowiej kochaniutka. Ja też chorowałam ostatnie dni ale mąż mi bezogniowe bańki postawił i przeszło mi szybciutko.Dziś w słońcu mogłam kwiaty sądzić czego i Tobie życzę
Ooo bańki ... podobno skuteczne ... Jak mojemu bratu chciała pielęgniarka kiedyś bańki postawić, to zapaliła się firanka i nie wiedzieliśmy co ratować : pokój , pielęgniarkę gapę czy brata
Danusiu dziękuję za wizytę u mnie
Widzę, że choroba Cię dopadła-zdrowiej Kochana szybciutko!
Piękne masz lilie, normalnie patrząc na nie, czułam ich zapach
pozdrawiam
Danusia - jak zdróweczko i pogoda... U mnie pada ni to deszcze ni to deszcz ze śniegiem... jedyny plus to że może ten brzydki czarny i brudny śnieg zmyje...
Mam nadzieję, że się już cokolwiek wykurowałaś, ale w taką pogodę uważaj... Pozdrawiam cieplutko