Marku, serce rwie się do Śródziemia, a wystarczy pojechac do ... Przemyśla
Przeczytałam już znaczną część Twojego wątku. W pierwszym momencie pomyslałam: kogo stać na taaaaaaaki ogród, zwłaszcza, że tak wiele czasu weń inwestujesz, bo szereg prac wykonujesz sam.
Gdy zobaczyłam mur, przy którym masz ogród sredniowieczny, jeszcze zanim tam powstał, wraz z otoczeniem - również ta sama myśl tłukła mi się po głowie, gdyż stwierdziłam, że dysponujesz działką usytuowaną w historycznych rejonizacjach miasta. I to zieloną działką! No i sam mur! Mocno zabytkowy - ciekawa byłam, czy pozostałosć po przodkach, czy próba rekonstrukcji starych wzorów ze względu na lokalizację działki.
Teraz już wszystko jasne. Wciąż jestem pod olbrzymim wrażeniem tego założenia, Twojego zaangażowania, talentu i odesłań historycznych (układ ogrodów, dobór gatunków...). Choć talenty mógłbyś wykorzystywać bardziej komercyjnie i, mówiąc wprost, zbijać kokosy, to i tak - już wiem - sporo pozostawisz dla potomnych

Mam nadzieję, że ogród będzie rozwijał się dalej. Gratuluję.
Sam wszystko projektowałeś?
Mojego wątku wciąż nie ma, bo... mówiąc szczerze, choć wrażliwość na piękno mam, to kompletnie nie jestem kreatywna. To tak, jakby być ułomnym.
Na razie u mnie jest klepisko i trochę pastwiska.