Alicja, mnie niektóre rabaty też opornie szły Cały ogród podzieliłam sobie na kilka etapów, bo inaczej w ogóle bym go chyba nie ogarnęła. A hortensje z tego obrazka co zacytowałaś mają 3 lata.
Ostatnio szukałam u siebie kompostownik i znalazłam, ale cena za worek 25 kg ponad 8 zł, przejade się kiedyś i kupię na próbę.
Ale masz sadzonki werbeny, wow!
W Twojej okolicy wiem o dwóch miejscach, w których masz kompost. Jedno to Żory, a drugie Mikołów.
W obu przypadkach sprzedawane luzem. W Żorach jesienią na 1 m3 (mniej nie można kupić) płaciłam 31 zł.
Do tego kompostu dostajesz specyfikację ze składem i ph. Wg ich zaleceń nie nadaje się do warzyw i krzewów owocowych ze względu na nasiona chwastów.
Są w nim różne śmieci- nie dużo, ale zdarzają się.
W Mikołowie sprzedają na wagę (osobiście tam nie byłam). Cena trochę wyższa chyba. Tutaj w tej partii co miałam nie było żadnego śmiecia.
Zalecenia są podobne-nie do warzyw i owoców. Czy ze względu na nasiona czy to co zostało podniesione wcześniej- zanieczyszczenia nie wiem.
Pojawiło się hasło, że jest trochę podobnie jak z zabawkami dla dzieci. Dla tych poniżej trzeciego roku życia mnóstwo atestów. Być może,żeby miał ten kompost styczność z warzywami również musiałyby być jakieś atesty.
Ale to już jest gdybanie.
Jeżeli chcesz to tego z Mikołowa mogę Ci podrzucić pod płot i sobie zobaczysz.
U mnie ostatecznie tego kompostu z kompostowni nie daliśmy ani grama do skrzyń warzywnych.
eM na początku trochę dodał i zmieszał z wierzchnią warstwą ziemi w skrzyniach, ale jak mu poczytałam o metalach ciężkich i innych takich - wymienił całą wierzchnia warstwę ziemi. To co już kupiliśmy damy pod kwiaty, i więcej nie będziemy tego kupować. Będzie tylko nasz własny kompost na rabatach.