Patrzcie dziewczyny jak to się wszystko zmienia - teraz to to co nie jest deszczem to jest niemal piękną pogodą

Natura to potrafi usadzić czlowieka jednak żeby nie marudził
Ale powiem Wam że ja mam taki jakiś lęk przed tym deszczem już - po tym co to się w ostatnich latach dzieje... Pamiętam jak była u nas ta powódź w 97 roku w lipcu - to ja miałam akurat urodzić starszego syna... i wbiło mi się w pamięć aż do dzisiaj, że kiedyś słuchałam wiadomości i uslyszalam że jakieś kobiety rodzily na barce... przy ewakuacji... Do dziś pamiętam (choć to już niemal 16 lat) jak prasowałam pieluchy i jak mantrę powtarzałam "tylko nie na barce, tylko nie na barce... " Dzisiaj sobie to wspominam z uśmieszkiem ale tych masakrycznych deszczy nie lubię
Pozdrawiam prawie pogodowo