Dziewczynki Kochane Moje dopiero teraz dotarłam... bo dzisiaj taka piękna pogoda i w małe góry się wybraliśmy (no niestety ja góral nie jestem ani góralka ) Ale jakoś dolazłam to co dojechać już się nie dało i oglądałam widoki cudne... Jesień w górach jest teraz przepiękna... te kolory... Zdjęć oczywiście niet bo mi przed wyjazdem bateria siadła...

Bardzo dziękuję Wam Dziewczyny za wczorajsze odwiedziny... było mi fantastycznie, radośnie, mega pozytywnie... tylko... tylko.... jak pojechałyście to ja się zorientowałam, że jeszcze tyle chcialam zapytać, się dowiedzieć, powiedzieć... Jak to się dzieje że kilka godzin mija jak kilka minut????

Zapomniałam oczywiście zapalić przygotowane lampioniki - specjalnie kupiłam fajne świeczki i co... i doopa skleroza

Zapomniałam zrobic zdjęć - a raczej zrobiłam tylko jedno

Ja myślę, że po prostu - trza to powtórzyć

Moi super Goście

tak miało się świecić

Prezenty nocą

I trochę jesieni w ogrodzie

A one nadal kwitną....

Nasze "dziwaki"



a może to wiosna...



Ten dla owadów ma mieszkańców

Moja trawka "Ula" - posadzona - jedną (czyli moją) podzieliłam jeszcze na dwie - nie wiem czy to jest ich miejsce stałe ale najbardziej mi tam teraz pasowały



A tutaj Kindzia - posadzona jest Twoja

spoko ją przechowam, razem z magnolią dla Ciebie

Nawet młodzież o nią zadbała

Znowu fajne spotkanko się odbyło - jednak Ogrodowisko zbliża ludzi "zielono' zakręconych
Prezenty fajne, lampki wieczorne urocze, dobrze, że ich fotki nam pokazałaś. Ogród wystroił się w jesienne barwy i nawet "cudaki" się wtopiły w jesienną aranżację. Pozdrawiam serdecznie

Urszulla napisał(a)

Aniu, trafiłam u Irenki na magnolię parasolowatą, zobacz
http://www.ogrodowisko.pl/watek/2408-milkowo-moje-miejsce-na-ziemi-czii?page=1372

a propos magnolii, Ty przechowuj i jedną zadołuj dla próby. Ja też zrobię eksperyment i posadzę w lekko kwaśnej ziemi. Jak się nie przyjmą będą w zapasie pozostałe, co Ty na taki pomysł?A może przyjmą się bez problemu, bo podobno są łatwe w uprawie.


A na mączniaka tu masz przepis
naturalne sposoby walki z mączniakiem
*szklanka mleka, dwie szklanki wody, kilka kropel ludwika
*2 łyżki proszku do pieczenia lub sody oczyszczonej, łyżka płynu do mycia
naczyń, 2 litry wody - proszek zostawia nalot podobny do mączniaka.

i link z którego to pochodzi
http://aniads-rosegarden.blogspot.com/search/label/Choroby%20r%C3%B3%C5%BC

Dzięki Ula za przepisy na mączniaka. Wykorzystam na stówę. Ula Ty to dopiero masz wyobraźnię. Podziwiam szczerze, za to że prawie wszędzie "widziałaś" to co mogłoby tam być... Wiesz o czym mówię, prawda? Niesamowite jak potrafisz to sobie wszystko poukładać. Jestem pod wrażeniem i chyba muszę częsciej jeszcze zaglądać do Ciebie i na Twoje pomysły.

Co do magnolii to się trochę bojam Takie moje dzieci maluszki Wiesz Ale zastanowię się. U Irenki tą trzyletnią oglądnęłam - oj trochę czasu minie zanim z nich będą drzewa

Pozdrawiam