Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogrodoterapia czyli uspokojenie wśród tylu spraw :)

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogrodoterapia czyli uspokojenie wśród tylu spraw :)

anna_g 22:58, 15 paź 2013


Dołączył: 09 sty 2013
Posty: 6321
Krysiu - podobno tak. Co prawda ja jeszcze nie widzialam, ale przyznam że teraz nie biegam zimną nocą z latarką Jednak z tego co czytałam, dorosłe osobniki żerują właśnie nocą i wtedy można je zobaczyć
____________________
Ania Ogrodoterapia - 2013-2015 *** Ogród z czereśnią 2019
danuta_szwajcer 10:49, 16 paź 2013


Dołączył: 07 sty 2012
Posty: 7632
Aniu a jakie masz objawy? Masz powygryzane liscie? Cos mi sie wydaje, ze i u mnie one tez moga byc Chyba musze zastosowac tez cos tylko faktycznie pytanie czy jeszcze teraz mozna? Kazdego dnia delektuje sie tą piekna jesienia, pracą w ogrodzie i zdjeciami by uchwycic te barwy jesieni. Dzis pada i takiej jesieni to juz nie lubie. Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia zycze
____________________
Liliowo i kolorowo:)
anna_g 16:28, 16 paź 2013


Dołączył: 09 sty 2013
Posty: 6321
Danuś u mnie dzisiaj nie pada... u mnie leje... Takiej jesieni to też nie lubię. Brrrr...
Co do objawów to są powygryzane liście - tak dość regularnie - jak przestanie padać deszcz - na co się dzisiaj raczej nie zanosi niestety... to cyknę fotkę i pokaże.
No właśnie - nie wiem czy teraz jest jeszcze sens z tym larvanem tudzież podobnymi - temperatury niskie... Może ktoś podpowie
Pozdrawiam Danusiu deszczowo...
____________________
Ania Ogrodoterapia - 2013-2015 *** Ogród z czereśnią 2019
boguslawa_ma... 20:14, 16 paź 2013


Dołączył: 26 gru 2012
Posty: 7522
Poczytałam u ciebie o tych opuchlakach obejrzalam moje rodki i znalazlam pogryzione listki,czyli sąi teraz muszę z nimi walczyć ale jak się ociepli to chemią i potraktuje.
Brune od kasi odebrałam ale dziś lało jutro wsadze-dzięki
____________________
Bogusia-moja działka Bogusia-moja działka
Kindzia 07:19, 17 paź 2013


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Pszczyńskie buziaki przesyłam Mglisto na razie, ale będzie dobrze
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
anna_g 12:59, 17 paź 2013


Dołączył: 09 sty 2013
Posty: 6321
boguslawa_madejska napisał(a)
Poczytałam u ciebie o tych opuchlakach obejrzalam moje rodki i znalazlam pogryzione listki,czyli sąi teraz muszę z nimi walczyć ale jak się ociepli to chemią i potraktuje.
Brune od kasi odebrałam ale dziś lało jutro wsadze-dzięki


No to możemy zrobić sobie kółko walczących z opuchlakami Ela-Gierczusia na prezeskę bo to ona mi znalazła Pozdrawiam Bogusiu - wszystkiego dobrego
____________________
Ania Ogrodoterapia - 2013-2015 *** Ogród z czereśnią 2019
anna_g 12:59, 17 paź 2013


Dołączył: 09 sty 2013
Posty: 6321
Kindzia napisał(a)
Pszczyńskie buziaki przesyłam Mglisto na razie, ale będzie dobrze


Ale Ci dobrze, Kindzia. Nie jest źle. Grzeczna byłas widocznie Bużka
____________________
Ania Ogrodoterapia - 2013-2015 *** Ogród z czereśnią 2019
boguslawa_ma... 14:42, 17 paź 2013


Dołączył: 26 gru 2012
Posty: 7522
Ania zajrzyj do mnie czy tak samo miałaś liście pogryzione ? dałam oprysk szukałam ale nic nie znalazłam.
____________________
Bogusia-moja działka Bogusia-moja działka
gierczusia 18:31, 17 paź 2013


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Pani prezes buziaki zasyła....

Dziewczynki .. Larvanem czy innepodobne preparaty działają tylko na larwy.. Wiec co ma za sans tłuczenie larw za grubą kasę , jeśli Ci opuchlaki dorosłe zatroszczą się o nową dostawę larw ??.... Ja najpierw chrmią na dorosłe chrząszcze opryski ( podlać i potruć larw też nie zawadzi )... I dopiero potem na larwy ... Tak ja kombinuję ... Nemasys jest polecany na wiosnę z tego co mówili w koppercie ...ale to ogólnie prawie to samo... To są niecienie południowe , i giną w zimnie.. Szkoda ryzykować i wywalać kasę ....

Wrzucę fotki liści po opuchlakowych u mnie ... Wyłażą nocą ...

____________________
Ela- ogród pod lasem w sercu aglomeracji CFS 2014 / cz.I / Ogród w sk.mikro cz.II a obecnie Mikro ogród-pączkowanie
Kindzia 20:50, 17 paź 2013


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Matko...ale Wam kłopotu współczuję
Posadziłam, posprzątałam...mogę spokojnie tu posiedzieć
Grzeczna byłam Słoneczko było
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies