[b]Gosiu - ja jakoś jesienią to ciężko mam zmiany robić. Raczej do "zimowego snu" się przygotowuję U mnie wczoraj też padało ale spokojnie - i chwała bogu bo zapowiadali znowu "koniec świata"

Mam dokładnie tak samo..wszelkie rewolty planuję raczej na wiosnę,może rzeczywiście to z powodu " snu zimowego "

A teraz po raz kolejny doszłam do wniosku ze to jednak fajnie nie mieć telewizora , boczłeka takie " nowinki " o końcu swiata omijają i zdrowszy jest .. W każdym razie melduję ,że u mnie końca świata nie stwierdzono

Buziole

Aniu położyło tylko hortkę świeżo posadzoną ale palik dostała i jest OK

Dziś znowu pada
Buziam

Znowu powódź zapowiadali? Dobrze, że nie słyszałam, przynajmniej się nie martwiłam.

Kawał rewolucji planujesz, patyczki dla Ciebie rosną
Róże jeszcze będziesz dosadzać? Aleś się rozkręciła
Ale plac masz, na długo Ci miejsca starczy

Macham