Piękna wiosna u Ciebie, i szybciej kwitnie wszystko niż u mnie, azalie te czerwone jeszcze w pąkach u mnie i buki też. Bardzo lubię buki Ładne zdjęcia jak zawsze Aniu Już tęsknie za Tobą może się jakoś w końcu umówimy?? A jak tam Twoje wrzosy? U mnie dalej sucho bardzo i taka dziwna ta wiosna, wrzosy tez nie umią się opamiętać po zimnie. Fiołki Twoje bardzo mi zjadły ślimaki ale też zaczynają kwitnąc Pozdrawiam
Moje wrzosy Aniu też słabo rokujące...może już żywot skończyły? A może to tylko susza (łudzę się jeszcze i czekam z wykopaniem do końca maja), bo u nas deszczu niet! Wszędzie beton! Podlewanie z węża słabo działa, deszczyk by się przydał, na gwałt!
Łukasz mam to samo odczucie do floksów szydlastych - dlatego w zeszłym roku wyrzuciłam je w 90% z ogrodu - normalnie taczkami wywiozłam tak się rozpleniły zostawiłam tylko tu i ówdzie male kępki które będę trzymać w ryzach, w miejscach gdzie na razie nie mam pomysłu na coś innego Taki wypełniacz. Moja mama zawsze po kwitnieniu je ścina do samej ziemi - w zasadzie do zera i potem one wypuszczają fajne zielone listeczki - ładniej wyglądają nie wiem czy też tak nie zrobię
Danusiu - ta azalia jest raczej wczesna reszta dopiero zaczyna "mieć pączki", buki lubię w tym momencie jak te listeczki takie wiotkie i zwisające... Wrzosy... raczej nic z nich nie będzie... dwa już wymieniłam, dwa się trzymają, reszta do wymiany... brzydkie są. Fiołki na szczęście się rozrastają szybciutko więc nawet jak część ślimory pożarly to jest szansa na ich "odrodzenie" (fiołków oczywiście)