Renatko, u mnie śnieg jakiś oporny, nadal zdobi mi ogród. Tak pocichutko liczę, że do niedzieli zostanie tylko wspomnieniem. Dzisiaj nie było słońca, całkowite zachmurzenie, niewiele ubyło tego białego świństwa.
Z cięciem lawendy poczekaj na hasło. Ja wiem jak łapki świerzbią ale podobno za wcześnie na cięcie lawendy.
Ja może w sobotę polecę z Promanalem, żeby tylko pogoda dopisała.
pozdrawiam
Joasiu mam lawendę, którą cięłam jesienią czy teraz też powinnam ją ciąć? Inna z kolei posadzona tak jakoś latem jeszcze nie kwitła i jej nie cięłam więc teraz muszę - mam rację? Pozdrawiam