Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród Joanny i Andrzeja od podstaw

Ogród Joanny i Andrzeja od podstaw

Mirka 18:49, 09 cze 2014


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 12329
JoannA napisał(a)

Ok, jak się troszkę ochłodzi wyślę
Dzięki jesteś wielkaA teraz lecę do twojego ogrodu
____________________
Mirka Mój ogród )
JoannA 21:32, 09 cze 2014


Dołączył: 12 lut 2013
Posty: 12506
BusyBee napisał(a)

Dziękuję za linka Asiu- przeczytałam
Dziękuję też wszystkim za uwagi w tej sprawie i dyskusję w wątku Asi
Na razie jednak dalej nic mi się nie nasuwa. Choroby z artykułu w swojej runiance nie widzę. Ziemia jest tam raczej dobra. Najwyżej wykopię chory krzaczek i zobaczę co tam z korzeniami.

Ja podejrzewam jakieś szkodniki Kasiu.
A może runianka rzeczywiście potrzebuje czasu na aklimatyzację jak mówi Krzysztof.
A te które zupełnie padły jakie miały objawy?
____________________
Nasz azyl - ogród Joanny i Andrzeja
BusyBee 21:47, 09 cze 2014


Dołączył: 01 maj 2014
Posty: 3493
Wykopałam tą chorą roślinkę. Zdjęcia wkleiłam w wątku o runiance. Szkodników nie było, korzenie słabe, pędy zamierają. Porobiłam sadzonki i w ziemię, ale są byle jakie, bo roślina chora. Chyba zrobię sadzonki z tego ostatniego krzaczka, póki jeszcze się da. Pachysandra łatwo się ukorzenia, a jest droga, więc warto spróbować.

Swój problem rozchodnikowy wrzuciłam do wątku z rozchodnikiem okazałym. Zobacz Asiu w wolnej chwili
Buziaki zostawiam
____________________
U BusyBee w ogródku...
Donia72 22:59, 09 cze 2014


Dołączył: 07 maj 2013
Posty: 6728
Joasiu, życzę spokojnej nocy i kolorowych snów Do jutra
____________________
Dorota. Zakątek z fioletową ławeczką
JoannA 23:02, 09 cze 2014


Dołączył: 12 lut 2013
Posty: 12506
Donia72 napisał(a)
Joasiu, życzę spokojnej nocy i kolorowych snów Do jutra

Wzajemnie Doniu
Dobranoc
____________________
Nasz azyl - ogród Joanny i Andrzeja
Tess 23:08, 09 cze 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
JoannA napisał(a)

Miałam nadzieję że mi dzisiaj podlało ogród, w Warszawie padało a mnie nic

Padało w W-wie?

Na Bemowie ani kropli, nad Wisłą przy Narodowym też do 18.00 nic.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
JoannA 23:10, 09 cze 2014


Dołączył: 12 lut 2013
Posty: 12506
Tess napisał(a)

Padało w W-wie?

Na Bemowie ani kropli, nad Wisłą przy Narodowym też do 18.00 nic.

Na Żoliborzu popadało, około 15 minut ale zawsze coś
____________________
Nasz azyl - ogród Joanny i Andrzeja
Tess 23:12, 09 cze 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Pewnie, że coś
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Skula 20:47, 10 cze 2014


Dołączył: 01 mar 2013
Posty: 3482
Joasiu - wielkie dzięki za prezenty !
już posadzone

No i wielkie dzięki za spotkanie z Pszczelarzem przez wielkie P !
to magiczna i tajemna wiedza , której raczej nie uda mi się zgłębić
ale kto wie?
zdjęć z sadzenia nie mam - bo jeszcze kosiłem trawnik dzisiaj , no i 20 km na rowerze jak co dzień - bo gubię kilogramy
____________________
Skula Pomysł na ogród
JoannA 22:27, 10 cze 2014


Dołączył: 12 lut 2013
Posty: 12506
Skula napisał(a)
Joasiu - wielkie dzięki za prezenty !
już posadzone

No i wielkie dzięki za spotkanie z Pszczelarzem przez wielkie P !
to magiczna i tajemna wiedza , której raczej nie uda mi się zgłębić
ale kto wie?
zdjęć z sadzenia nie mam - bo jeszcze kosiłem trawnik dzisiaj , no i 20 km na rowerze jak co dzień - bo gubię kilogramy

Za 2 tygodnie podlej je florowitem i zobaczysz jak ruszą.
Wystarczyło tych roślinek czy jeszcze potrzebujesz bo kostrzewy mam jeszcze taką samą porcję na zbyciu.
A mój pszczelarz to wielki fanatyk pszczół i muszę przyznać że pszczółki też go lubią. On całymi dniami może o swojej pasji opowiadać. I do tego ma ogromną wiedzę którą wpajał mu już dziadek, później ojciec.
Przed chwilą wróciłam z ogrodu, rośliny umęczone upałem i podlewanie trzeba było uskutecznić.
pozdrawiam
____________________
Nasz azyl - ogród Joanny i Andrzeja
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies