Dobrze Joasiu, że tak szybko woda wsiąka i strat nie ma

Burza nadal krąży Agnieszko.
Obawiam się że na tym nie koniec.

witam się pourlopowo
ale jeszcze wakacyjnie

No i przyszedł w końcu deszczyk- na razie taki leciutki, że chodzę po dworze i nawet nie moknę ale może się rozkręci
Pozdrówki Asiu

A u nas tak wczoraj dolało że dzisiaj narazie nie da się nic robić w ogrodzie. Oj bardzo dużo tego deszczu było, woda stała na wszystkich rabatach. Życzę Ci Kasieńko zdrowego podlania ogrodu.
buziaki

Spełniło się moje marzenie o deszczu nareszcie! Niestety towarzyszyły mu gwałtowne burze, które postawiły nas o 3 rano na nogi, było oookropnie
Na szczęście rano wszystko wygląda normalnie, i ogród podlany

A jak u Ciebie? Robisz coś w ogródku?
Buziaki

Czytam że w nocy, w różnych regionach przeszły ogromne burze. I pomysłałam jak tam u Ciebie, ale jak dobrze to się cieszę. Dzisiaj wieje bardzo porywisty wiatr, nie lubię takiej pogody.
W ogródku praktycznie nic nie robię Kasiu, taka drobna kosmetyka, usuwanie przekwitniętych kwiatków
Zaczynam się rozglądać za cubulowymi, w OBI bardzo mały wybór i drogo.