Tessiu
Ta dwuletnia stipa bardzo się rozrosła, pokładała się bardzo po każdym deszczu i mnie denerwowała. Skubałam ją całe lato ale niewiele to pomagało.
Wolę sobie posadzić młode, są takie ładne zieleniutkie i zwiewne.
Pozdrawiam Tessiu
to pewnie okaze sie jeszcze za jakis czas jak wszystko zacznie ruszac,
martwie sie troche o szczepione roslinki, bo wyglądają nędzniej niz jak zdejmowalam z nich osłony
Ja nic w tym roku nie okrywałam.
Roślinki się zahartowały i łatwiej zniosą tak niskie temperatury.
A jak zmarzną to trudno, posadzę nowe.
O jakie roślinki się martwisz?
hmm..mi sie otwiera
widac jak niewielki obszar jest takich najwiekszych mrozow
jestesmy na terenie bardzo uprzywilejowanym
dzis ma byc ciut cieplej, czyli pewnie o 2-3 stopnie
martwilam sie o roze na pniu i kaline burkwooda szczepioną i jasmin pnący..i porzeczki
perukowce tez wrazliwe dosyc ale one jeszcze nie ruszyly wiec nie wiem
Stipy sadzę jak mija niebezpieczeństwo wiosennych przymrozków, po 20 maja a czasami nawet początek czerwca.
Zdjęcia muszę zrobić bo nie mam.
Teraz stipy mają po 3-4 źdźbła więc są jeszcze maleńkie.