Haniu,
tej rewolucji ogrodowej nie zazdroszczę. Przecież musisz zabrać wszystkie rosliny z rabaty którą będą kopać
U nas prace ogrodowe idą powoli. Jak wracamy z pracy to już niewiele czasu mamy na prace w ogrodzie. Wcześniej pogoda była do bani i narobiło się sporo zaległości.
Dzisiaj wertykulacja trawnika, wygrabiliśmy połowę a jutro chcemy dokończyć. Kiepsko się zbiera do kosza, na dodatek jest mały i trzeba często wyrzucać. Tak że grabienie ręczne nas nie ominęło bo robimy bez kosza. Jak zawsze Andrzej bronił trawnika jak chciałam uszczknąć na rabatkę to dzisiaj widziałam że ma dość
Wsadziłam dzisiaj dymkę, wysiałam sałatę, rzodkiewkę i koper. Przycięłam New Dawn...co za okrutny koluch.
Trzymam kciuki za Twoje rewolcje, obyście jak najszybciej uporali się z pracami.
pozdrawiam
a ja się chyba zdecyduję na taka maszynkę
po niedzieli pojeżdżę i poszukam jakiegoś sensownego sprzętu
i tak myślę że w okolicy 300 da się coś upolować ?
Koniecznie kupuj! Trawnik idealnie wyczesany i praca zdecydowanie lżejsza.
Za 300 spokojnie kupisz.
Jutro zrobię fotki to zobaczysz ile tego badziewia z trawnika wyczesujemy.
Ha, ha uśmiałam się Asiu Mój M. też jak lew broni trawy, ale ostatnio jak grabił "ślady lądującego ufo" to mu trochę przeszło. Mówi, żeby zabierać na rabaty ile chcę, bo on już ma dość grabienia i tego całego latania wokół tego tematu. Ha, ha
Andrzej zawsze twierdził że przy trawniku jest najmniej pracy. Dzisiaj sie przekonał że jest odwrotnie. Mam nadzieję że nasz trawniczek to takiej masakrze jak dzisiaj za jakiś czas się odwdzięczy.
Joasiu ja wertykuluję w sobotę, sprzęt wypożyczamy, ale nie wiem czy trawnik skosić przed, czy go zostawić takim jaki jest, co radzisz?
W 2014 zakochałam się od nowa w New Down, już jest pociachana, przez eMa...jak ja mogę jej nie kochać
O, to tak jak ja.
Poprzesadzane kilka roślin.Nawożenie zrobione.zrobione. Oprsyk na róze i drzewka dany.
Coś trochę z warzywek posiane.Jedna tuja przycięta
Oj teraz chwila relaksu ...