Nie było mnie kilka godzin. A tu tyle wpisów. Wszystkim dziękuję za odwiedziny.

Igo, róża, to róża. pewnie lepiej wiedzieć co za odmianę mamy, ale jak nazwiesz ją "róża cioci," to też będzie dobrze.
A jakie wspomnienia od razu na jej widok.
Ja na odmianach się nie wyznaję, jezeli kupuję z nazwą,to taką ma, a jak pozyskuję z patyczka, to nadaję swoją własną.
Mój ogród do wystawy nie pretenduje, to i wszystkiego na tip top w nim nie musi być.
Ważne,że mnie cieszy.

witaj Haniu
jak zwykle ładnie i kolorowo u Ciebie
właśnie przeczytałam że rozmnażałaś róże przez sadzonki
ja wsadziłam właśnie tydzień temu, zobaczymy co z tego wyjdzie
mam przyszykowane dziczki do okładów - ale się bojam troszkę - może muszę dojrzeć do tej decyzji

Haniu, no kochana...masz mnóstwo pięknych róż, a teraz ogólne szaleństwo na ich punkcie

hanka_andrus napisał(a)

Nie było mnie kilka godzin. A tu tyle wpisów. Wszystkim dziękuję za odwiedziny.

Igo, róża, to róża. pewnie lepiej wiedzieć co za odmianę mamy, ale jak nazwiesz ją "róża cioci," to też będzie dobrze.
A jakie wspomnienia od razu na jej widok.
Ja na odmianach się nie wyznaję, jezeli kupuję z nazwą,to taką ma, a jak pozyskuję z patyczka, to nadaję swoją własną.
Mój ogród do wystawy nie pretenduje, to i wszystkiego na tip top w nim nie musi być.
Ważne,że mnie cieszy.

Też racja, ale Haniu okrywasz swoje róze pnące na zimę?

Igo.nie okrywam róż ani pnących , ani niskich. kopczykuję co się da, i ma sobie radzić. Zima różom/przynajmniej u mnie/ nie jest straszna. Najgorsze są wiosenne przymrozki. Wtedy pilnujęprognoz i opoatulam te niskie.
A krzaczory tak jak pisałam- radzą. Wymarzają czasem jakieś pędy ale nie płaczę. widziałaś jak gęsto.

Haniu masz wspaniałe róże oblepione kwiatami pozazdrościć tak dobrej ręki do kwiatów cudnie u Ciebie będę stałym bywalcem


Pozdrawiam serdecznie

Małgoś ,zapraszam, jeżeli się podoba. Każdego gościa witam z otwartym sercem.

Haniu... buziaczki za piękna oprawę wierszową do spotkania.. mam nadzieję, że będzie nam dane poznać sie też osobiście.. i że obejrzymy w realu nasze ogrody

Pozdrawiam serdecznie i zostawiam Ci Haniu bukiet róż.

Spróbuję Twoim sposobem ukorzenić kilka róż - zobaczymy co z tego wyjdzie.

Elu, jeżeli na 5 ukorzeni się jedna, należy to uważać za sukces, a jeżeli więcej, to w ogole szał. Pwodzenia. U mnie aktualnie pod kloszem sieszą 2. jedna bordo ciemna , bardzo pachnąca od sąsiada,i druga własna - żółta parkowa.
Do końca sezonu jeszcze trochę czasu, i nie zaglądać do nich aż po zimie, czy żyją. Nie zapominać o wilgotności.

Powodzenia.