- po jednej fotce (wiosennej) nie ma się stu procentowej gwarancji, bo trzeba jeszcze fotki z wybarwienia letniego i jesiennego - w ten czas jest pełen obraz no i większe szanse na dokonanie identyfikacji klona. Na pewno jest to klon należący do grupy - acer Shirasawanum i skłaniałbym się do odmiany Aureum. Przemawia za tym charakterystyczny kwiatostan w kształcie "zbitych kiści" oraz zielono-limonkowy kolor ubarwienia listków występujący w tej odmianie na wiosnę.
Latem dla pewności zrób mu fotkę gdieś tak na przełomie czerwiec-lipiec, dodam tylko że powinien Ci się klon w tym czasie charakterystyczny sposób dla tej odmiany przebarwić tj.: kolor liści przybierze cytrynowe barwy i większość listków dostanie charakterystyczną różową obwódkę dookoła całego liścia ta zmiana nastąpi na całym na krzewie.
Jeśli tak się stanie jest to odmiana acer shirasawanum Aureum - zaś gdy do takiego wybarwienia letniego nie dojdzie to trzeba będzie poczekać do jesieni na wybarwienia jesienne listków i będziemy w ten czas go identyfikować.
Dziękuję, Janie, będę w takim razie robić mu fotki latem. W tym klonie zaskoczyła mnie jego bardzo dobra zimotrwałość (jak na moje jurajskie ostre klimaty). Zimował okryty tylko w dolnej części pnia, górne gałązki były odkryte i wcale nie przemarzły
O dziwo klony tak naprawdę są wytrzymałe na zimowe mrozy jeśli chodzi o niskie temperatury w Polsce i dają sobie całkiem radę - wiem to z autopsji i u siebie ich nie okrywam na zimę.