Kasiu, natura jest pełna pięknych i cudownych niespodzianek, trzeba je tylko wyłuskać, dostrzec i...niekoniecznie od razu niszczyć, bo nie pasują nam do koncepcji. Staram się ogród dopasować do natury, nie odwrotnie, chociaż nowości też nie są mi obce
Danusiu, piać to mogę ja nad Twoimi realizacjami

, niemniej bardzo dziękuję
Piotrze, też kocham kamień, o ile nie jest to kupa kamieni usypana na środku ogrodu nazywana przez niektórych dumnie "skalniakiem". Na szczęście ani Tobie, ani mnie ta forma nie jest znana
Marzenko, poduchy same się tak rozrosły

, niektóre aż za bardzo.
Agnieszko, myślimy bardzo podobnie...
Ciepłe pozdrowienia dla Was zostawiam