U mnie nastrojstwo podobne, z przewagą na depresyjnie, wczoraj byliśmy z M na jednio dniowym wypadzie na narty. Jeździłam ja, M buty nosił i kilka fotek zrobił. Było fajnie.
Podziwiam Twój zapał kijkowy, tak trzymaj. Ja chodzę na marsze, ale tylko 2,5 - 3 km co przy Twoich osiągach jest niczym, ale rozkręcam się. Oby tylko zdrowie dopisało, cholewa kaszlu nie mogę się pozbyć, samopoczucie niby ok ale chrząkam zwłaszcza wieczorem, wiosna mam nadzieję przegoni choróbska.
O ogrodzie na razie nie myśl, dzień będzie dłuższy to może starczy czasu na jedno i drugie, oby sił starczyło na ogród. Zrobić 7 km z kijkami to wyczyn.
Ale wiem że dasz radę, zawsze dajesz radę i masz czas dla nas