Ciężki rok do ogrodniczkowania , u nas też susza, okropna, niby troszkę popadało, ale to wciąż za mało jest niestety. Pocieszam się, że za rok będzie lepiej i łatwiej
Myślisz o skansenie we Wdzydzach? Czy o Szymbarku?
We Wdzydzach korzystaliśmy z pogody i uroków jeziora i zanim dotarliśmy do skansenu to był już zamknięty,podglądaliśmy go tylko zza płotu i na pewno tam jeszcze wrócę.
W Szymbarku spędziliśmy długi czas na zwiedzaniu tego parku,skansenu...nie wiem jak to nazwać.
Generalnie okolice do odpoczynku świetne. Szkoda tylko że tak krótko; -)
W ramach radości z tego co mam w ogrodzie i co mi aktualnie kwitnie a nie szukania tego co bym chciała mieć albo co mi nie pasuje wrzucam fotki tarasowe - moja Aspirin Rose w donice na tarasie stara się jak może...czyż nie jest śliczna?
Fajnie Małgosiu że wypoczełąś i siły i chęci wróciły. Ja jakoś nic w ogrodzie nie robię, nie mam natchnienia, trochę przetworów robię i porzadki w domu . Piękna różyczka. Buziaki
nam ciebie też brakuje Karolcia i to bardzo ....
Aspirynka jest śliczna to fakt, ten nieuchwytny odcień bladego różu a w miarę rozwoju pąka idący ku bieli, no i jej żywotność -to jest to za co ją najbardziej lubię
Ty u mnie a ja u ciebie
Przetworów nie robię odkąd syna nie mam w domu bo potem nie ma kto wyjadać. W ogrodzie działam ale powolutku bo upał.
Dzis trochę popadało to jest troszkę ulgi w tej duchocie.