Susza i u mnie, że nawet zdjęć ńie chce się robić bo rośliny takie zabiedzone, brzydkie. Mam nadzieję, ze przeżyją do przyszłego roku
Małgosiu, obejrzałam fotki ze spotkania, pięknie wyglądacie, wypoczęci, radośni Buziaki wielkie
O suszy już mi sie nie chce gadać nawet....
Tragedia..........
Wyjazd stricte ogrodowy był jeden - na długi czerwcowy weekend byłm w Czechach gdzie m.in. zwiedzałam ogrody Kromeryzu. To tkie urokliwe miasteczko w okolicach Brna i Ołomuńca z pieknym barokowym ogrodem wokół pałacu biskupa. Wiesz - dużo bukszpanowych nasadzen a wsród nich kwiaty, bylinowe łąki, rozarium, palmiarnia itp.Ciekawe miejsce, musze wrzucic foty z tego wyjazdu- z resztą w Dziale Ogrody Swiata tu na forum tez jest ten ogród juz opisany.
Poza tym nigdzie indziej nie byłam
A ty ?
Oj tak spotkanie dwudniowe - bo i u Bogdzi i potem u nas w ogrodzie a poza tym połączone ze zwiedzaniem Łodzi - fajnie było i intensywnie no a przede wszystkim wesoło.
Zaproszenie dla ciebie do nas tu jest nieustająco aktualne
Ogrody nasze jak i twój dotkniete suszą i brzydkie (też nie robie fotek bo mam nerwy) ale poza tym nasza kondycja, nasze humory i samopoczucie jest ok. Przybywaj !
Kasiu, już sie pogodziłąm z tym że ciebie nie widziałam, że nie dojechałąś do nas ...szkoda, wszystko wiem od Gosi i pozdrowienia też dostalismy
No cóż - może innym razem dotrzecie Zaproszenie nadal otwarte
Co do jezówek to one teraz przy tej suszy są moimi jedynmi pocieszycielkami - reszta ogrodu to porażka, nawet trawy nie daja rady, żółkna mimo podlewania.
Fajnie że masz kogo motywowac do prac w ogrodzie - ja działam w wiekszosci sama ...
Też sobie narobiłam apetytu na te wielgasne lilie które mnie urzekły u Bożenki - bede je na pewno kupowac
Moze u mnie zakwitną za rok...zobaczymy
Chętnie skorzystam z takiej oferty sadzonek host od ciebie Aniu
Juz mi nawet nerwy przeszły na tę suszę - z bezradności....w końcu mam ten ogród po to żeby sie relaksowac i odpoczywać a nie denerwowac....
Buziaki!
Dziekuje - życzenia deszczu jak najbardziej aktualne, wzajemnie - tobie też
Podlewania ciąg dalszy nas czeka bo znowu upały i znowu brak deszczu...ehh
Ja wywalam niektóre rosliny juz - dokładam lawendy i kostrzewy sinej - one dają jeszcze rade...
Buziaki!
Kasiu - fajnie było sie raz kolejny spotkac, pogadać, choć troche wspólnie pośmiać - wszystko rozumiem jesli chodzi o ten wasz powrót - to oczywiste
Szkoda - ale na pewno jeszcze przyjedziecie tu do nas - Zapraszamy!
CIeszę sie że spełniliście swoje marzenie - myśle o koncercie, że był udany, że choc na moment była chwilka na pogaduchy.
Buziaki dla was !