U mnie sucho nadal. Po ubiegłotygodniowym deszczu już nie ma ani śladu. Trawnikowi niestety nic już nie pomoże. Rośliny na rabatach złapały co prawda oddech ale wciąż niedobór wody jest widoczny i odczuwalny. Kwiatostany hortensji są malutkie, róże powtarzają kwitnienie słabiutko (poza Eden Rose która w tym roku u mnie szaleje) a ja latam z wężem i z podlewaniem jak latalam wcześniej. Cóż taka karma już się nawet nie denerwuję tym i nie stresuje jak wygląda mój ogród. Trudno, szkoda nerwów mam inne ważniejsze sprawy i istotniejsze problemy życiowe do rozwiązania...
Cieszę się takim ogrodem jaki mam i tyle
Powtórne kwitnienie Eden Rose (chyba! bo kupowałam tę różę kiedyś tam na giełdzie od sprzedawcy który nie miał licencji) w tym roku zadziwiło mnie naprawdę ilością kwiatów - widocznie tegoroczne suche Kato jej odpowiada