Potuptałam po Margaretkowym ogrodzie w poszukiwaniu ostatnich kolorków, wszędzie jeszcze można je spotkać zanim biały śnieżek je przykryje albo jesienna słota zmieni w bury brąz.
pozdrawiam Małgosiu

Małgoś, zaglądam i ja do Ciebie... zrobiłaś zdjęcie bałwankowi? U mnie Zośka nie może się doczekać większej ilości białego puchu...

no wlasnie...u mnie tez sloneczka brakuje
ale kolorki i tak masz piekne nawet jak ponuro

a ten zolty miskant z szerokimi listkami to jaki ?

Kaśka, jak to słońca Ci brakuje? Dziś znów była lampa cały dzień!

A tak poza tym to dobry wieczór gospodyni

Liście wygrabione,pewno teraz już dekoracje zimowe obmyślasz

Aneczko witaj,
cieszę się że zaglądasz
U mnie jeszcze nawet jakiś róże - terminatorki kolorem błyskały. Liści kolorowych już prawie nie ma, berberys Green carpet jeszcze troszkę czaruje kolorem i kalina eskimo oraz berberys Juliany. Perukowiec zgubił wszystkie liście, pozostałe krzewy i drzewa też. Tylko trawy jeszcze zdobią ogród ale już wkrótce będą związane i stracą na urodzie
U nas co noc ostatnio mróz, w sobotę i niedzielę było trochę śniegu tak żemoje wnuki nawet mini-bałwanka zrobiły
Czekam jeszcze na delikatnie ocieplenie żeby zakończyć sezon.
Pozdrawiam!

Zapraszam na spacerewentualnie kąpiel

ja też czekam, ze jeszcze będzie ocieplenie biało od śniegu to jeszcze u nas nie było, ale przymrozki się psocą, mój perukowiec młodziutki i o dziwo ma jeszcze wszystkie listki pomimo, że go niedawno przesadzałam.
Traw wysokich mam niewiele i to młodych więc na piękne pióropusze muszę zaczekać, ale za to stipy są jeszcze w dobrej kondycji i zdobią