Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » OGRÓD MARZEŃ...a może tylko MARZENIE O OGRODZIE.....

OGRÓD MARZEŃ...a może tylko MARZENIE O OGRODZIE.....

Kasya 20:57, 30 sty 2017


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 43939
pestka56 napisał(a)
Nie dam się prosić o kominkach wiem sporo.

Palenie "do góry nogami”:

Dlaczego jest możliwe rozpalanie od góry? Ogień schodzi w dół, bo stamtąd dochodzi do niego powietrze Powietrze idzie z dołu do góry, a ogień na dół.

W palenisku układa się drewno – szczapy – zaczynając od tych największych. Kładzie się jedną obok drugiej z niewielkimi odstępami, płasko na dnie paleniska. Na tę warstwę w poprzek kładzie się drugą z cieńszych szczap. Układasz jak kratkę w każdej warstwie coraz cieńsze szczapy. Zależy od wysokości wkładu ile tych warstw można położyć. Można nawet napakować prawie do samej góry (do deflektora).
Na koniec, na samej górze na szczapki kładziesz nieco cieniutkich patyczków, a na nich rozpałkę, którą zazwyczaj używasz. Ja stosuję białe klocuszki. Mały kawałeczek wystarcza.
Drzwiczek paleniska nie zamykasz dopóki się nie rozpali górna warstwa szczapek. To trochę potrwa, ale kominek nie będzie dymił na pokój. Jak się rozpali, zamykasz drzwiczki i cieszysz się ogniem.

Szyber na dolocie dostarczającym powietrze do paleniska musi być podczas początkowej fazy palenia otwarty. Zamykasz drzwiczki, ale szyber jeszcze zostawiasz na trochę całkowicie otwarty. Przymyka się go, gdy ogień już jest dobrze rozpalony. Dzięki temu będzie się paliło dłużej i wydajniej.

Cieszysz się też, bo ciężko będzie dopatrzeć się dymu lecącego z komina. U mnie to tylko mgiełka. Nawet jeśli załadujesz całe palenisko wkładu kominkowego po brzegi i ogień będzie szalał, dym z komina będzie prawie niewidoczny.

Oczywiście palimy suchym drewnem, albo brykietami np. Eco-Pal.
Brykiety można tak samo ułożyć w kratownicę 2-3 warstwy, a na wierzchu trochę cienkich szczapek i na nich rozpałka.

Ważne:
Nie otwiera się drzwiczek póki ogień płonie.
Nie dokłada się szczap do paleniska, póki ogień płonie. Dokłada się dopiero na żar i od tego żaru drewno się ładnie zajmie.

Pytaj, jakbym coś nie dokładnie napisała.

Filmik https://www.youtube.com/watch?v=P9FBvc4Xt08


a o to chodzi...
to ja tak zawsze pale
odwrotnie niz ognisko
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
pestka56 23:19, 30 sty 2017


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 5162
Hi, hi, to poszalałam

Jankosia, jakoś mi wręce nie wpadło ale jak widzisz temat mi bliski
____________________
Kasia
jankosia 09:39, 31 sty 2017


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
AnnaCh napisał(a)
Jankosia, bo pewnie dzierżawiłaś butlę. Wiem jakie są różnice w cenie gazu. Moja koleżanka dzierżawiła i płaciła 3,60 zł za litr mieszanki, kiedy ja płaciłam 1,20 zł za litr czystego propanu. Różnice kolosalne. Ja mam swoją zakopaną i tankuję od kogo chcę i kiedy chcę. W tej chwili wychodzi taniej niż ziemny. Jedna starcza mi na rok grzania, ciepłej wody i gotowania, koszt to ok. 3000 zł. Biorąc przy tym pod uwagę, że mam czysto w kotłowni i urządziłam tam pralnię, jest super


Być może tak było. Staram się zapomnieć o tym okresie jak najszybciej Chociaż porządek w kotłowni był pociągający Czy za dzierżawę butli płaciliśmy to szczerze mówiąc nie wiem, ale wiem że gaz braliśmy z różnych źródeł (aż dwóch ). No ale nam to jakieś koszmarne koszty wychodziły. Inna rzecz że piec wówczas też mieliśmy do doopy bo nie nadążał grzać - za mały po prostu A teraz wydaje mi się że jedynym sensownym rozwiązaniem jest albo gaz (ale ziemny) albo prąd. Ale do takiej zmiany do dalej niż bliżej Jeśli w ogóle

A czekajcie czekajcie, jest jeszcze jedna opcja- najlepsza Wyprowadzić się do Nowej Zelandii i nie ogrzewać w ogóle A kominek tylko dla szpanu Kto chętny?
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
pestka56 14:51, 31 sty 2017


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 5162
Jadę
____________________
Kasia
AnnaCh 15:00, 31 sty 2017


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12219
jankosia napisał(a)
A czekajcie czekajcie, jest jeszcze jedna opcja- najlepsza Wyprowadzić się do Nowej Zelandii i nie ogrzewać w ogóle A kominek tylko dla szpanu Kto chętny?
Po moich feriach stwierdziłam do M, że się na Fuerteventurę przeprowadzam Latem nie ma strasznego upału, więc kasa na prąd do klimy nie idzie, a zimą ogrzewać też nie trzeba
____________________
Ania - Malutki pod lasem
AgnieszkaW 16:29, 31 sty 2017

Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 10750
Małgosiu, zajrzałam, a tu debata o ogrzewaniu domu. U mnie funkcjonuje piec z podajnikiem na ekogroszek i mogę zapewnić, że w zasadzie nie widać żadnego dymu z komina (nawet kiedyś sąsiedzi zapytali, dlaczego nie palimy zimą w centralnym, to jak my ogrzewamy dom?), nie kopci, nie śmierdzi na okolicę. M uzupełnia tylko ok. 1 raz w tygodniu podajnik, piec praktycznie nie jest wygaszany nawet latem (bo wtedy ogrzewa bojler z wodą).
____________________
Agnieszka Jurajski Ogród *** Wizytówka
yolka 20:50, 31 sty 2017


Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 12608
Ja też mam węglowy na ekogroszek, ale usranie z popiołem, jednak trzeba codziennie szufladkę opróżnić. Ale jest tanio, nie dymi na okolicę
____________________
Ogród z widokiem na jezioro
anna_t 22:59, 31 sty 2017


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13459
U mnie też z podajnikiem na eko groszek to też ta metoda palenia funkcjonuje? A czy tanio niewiem. W tym roku wczoraj druga tonę kupiłam to ok ale zima nie zima w sumie.. jak czytam AnieCh to żałuję że w gaz nie weszłam
____________________
Ania Nowocześnie z różanką
Margarete 00:07, 01 lut 2017


Dołączył: 04 mar 2013
Posty: 14372
O rany ja sobie latam po innych wątkach a u mnie tyłu gości i tyle wpisów.

Witam i pozdrawiam wszystkich.
____________________
Małgorzata OGRÓD MARZEŃ......a może tylko......MARZENIE O OGRODZIE
Margarete 00:19, 01 lut 2017


Dołączył: 04 mar 2013
Posty: 14372
Kasiu Pestko dziękuję za linki i szczegółowy opis. Spróbuję tym drugim sposobem skoro piszesz że efektywniejszy i bardziej ekologiczny z punktu widzenia środowiska
U mnie zimą kominek odpalam często i dogrzewam się wieczorami oszczędzając tym samym na ciepłe miejskim które mam u siebie. Moje szergowce są na skraju dużego blokowiska więc ciepło i ciepłą wodę mam z sieci miejskiej. Tanio nie jest ale odpada mi problem i bałagan związany z paliwem, popiołem etc.

Kominek był zawsze marzeniem mojego męża który wychował się w starej, secesyjnej kamienicy z olbrzymimi kaflowymi piecami w wysokich i wielkich pokojach. No i mam kominek i mam z tego dużą frajdę.
Dzięki Pestka _ zdam relację jak mi się udało
____________________
Małgorzata OGRÓD MARZEŃ......a może tylko......MARZENIE O OGRODZIE
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies