A widzisz, wniosek z tego taki, że raz otworzone ptasie mleczko musi zostać zjedzone w całości
Ja się gryzoni strasznie brzydzę i chyba z tego powodu zawsze wywęszę ich obecność

Mój małżonek się śmieje że jestem jak pies tropiący, bo on nic nie słyszy, nic nie widzi, nic nie czuje, koty leżą spokojnie a ja... ja chodzę po domu i wącham ściany

Może i wygląda to komicznie ale zawsze dojdę do tego w jakich rejonach się ukrywa

Żal mi tych zwierzątek bo oczka mają przekochane, są małe, bystre i fajne po prostu, ale mi by nic przez gardło nie przeszło jakbym sobie wyobraziła że mysz mogła po tym przejść. No tak już mam i to silniejsze ode mnie- coś jak Bogdzia i kury